Jak informuje "Rzeczpospolita" do tej pory w Platformie Obywatelskiej nie było jedności co do pomysłu na komisję śledczą ws. WSI. Za publicznym sądem nad Antonim Macierewiczem, byłym wiceministrem obrony narodowej w rządzie PiS, jest m.in. obóz Grzegorza Schetyny. Także były zwierzchnik Macierewicza, Radosław Sikorski, widziałby polityka PiS publicznie tłumaczącego się z okoliczności likwidacji Służb.

Jak wiemy Sikorski w podsłuchanej rozmowie z ministrem finansów Jackiem Rostowskim mówił o tym wprost: " można za...ć PiS komisją specjalną ws. Macierewicza. - To, co jest w materiałach prokuratorskich, jest miażdżące. Można zrobić dwuletni cyrk. (...) Tam są straszne rzeczy. Wiem, bo byłem przy tym".

Przeciwnikiem powołania komisji śledczej ws. WSI był Donald Tusk i jego najbliższe otoczenie. Teraz jednak, jak informuje "Rzeczpospolita" Tusk "miał poprzez emisariuszy postawić lewicy warunek: pierwsze czytanie wniosku przed wakacjami, ale ostateczna decyzja ws. powołania komisji dopiero po nich. Chodzi o to, by sprawdzić, na ile społeczeństwo zapomni o aferze taśmowej i nie stwarzać wrażenia, że powstaje komisja wymierzona w PiS, a podobnej komisji ws. taśm PO unika".

Wniosek Twojego Ruchu mówi, że "komisja śledcza miałaby zbadać, czy Antoni Macierewicz i były premier Jarosław Kaczyński nie przekroczyli uprawnień przy likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych".

mod/Rzeczpospolita