Usiadł na tronie papieskim, założył jedną nogę na drugą i – otoczony przez kolegów z drużyny – kazał zrobić sobie zdjęcie. Natychmiast opublikował je w Internecie, co wywołało szybką reakcję argentyńskiej prasy, w której pojawiły się takie tytuły jak „Lavezzi ‘kradnie’ tron papieża” (Ambitio financiero) czy „Papież Pocho?” (Olé)

PCh/katholiches.info