Takiej muzyki chyba nie spodziewa się nikt, kto widzi okładkę przypominającą stronicę ze starego kościelnego śpiewnika. Bo owszem pieśni kościelne tam się znajdzie, ale zanurzone w stylistyce minimalistycznej i awangardowej.

Pieśni” Jacaszka nie są płytą dla tych, którzy nie widzą sensu w artystycznym wykorzystaniu motywów oprawy liturgicznej poza liturgią, ale będą z pewnością gratką dla koneserów muzyki elektro-akustycznej, muzyki akustycznej.

W rozmowie z Markiem Horodniczym, który prowadził ten projekt wydawniczy ze strony Narodowego Centrum Kultury zaczęliśmy w pewnym momencie rzucać skojarzenia muzyczne, jakie przywołuje album Jacaszka. Marek wymienił Biosphere, Deathprod, Rune Grammofon, ja znów: dawniejsze projekty Molveara (Khmer), Aarseta (Electronique noire) i Kietila Bjornstada (The Sea II), a zatem artystów z ECM. W końcu też pojawił się Mazzoll i jego Single 3.

Czy to wszystko może się zmieści w przeznaczonych do śpiewu ludowego polskich pieśniach kościelnych? „Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo”, „Kto się w opiekę odda Panu swemu”, „Przybądź Duchu Święty”, „Chwalcie łąki umajone” i „Bogurodzica” - to repertuar jak widać awangardowy.

Sam Michał Jacaszek tak pisze o swoim projekcie: „Pieśni kościelne znam od dzieciństwa, te melodie noszę w krwiobiegu. Nie wszystkie są utworami dobrymi, dużo w kościelnym repertuarze słodko-naiwnego kiczu. Niemniej wiele z nich to przejmujące, głębokie, mistyczne pieśni o miłości i tęsknocie do Boga. Przy opracowywaniu zabranych na tej płycie utworów, próbowałem wzmocnić i podkreślić ten właśnie metafizyczny, poruszający wewnętrznie element, obecny w kościelnych melodiach. Stąd decyzja , by zrezygnować z warstwy tekstowej, skądinąd bardzo pięknej i będącej integralną częścią pieśni liturgicznych”

Słuchacz pozostaje jednak z pytaniem – czy kanwa katolickich pieśni coś dodaje do tego materiału muzycznego, który opuszcza przestrzeń liturgiczną? Czy same te melodie pieśni mają sens, czy otrzymujemy po prostu atrakcyjną konwencję, ale i konfekcję. Takie kwestie zwykle jednak weryfikuje dopiero czas. Dziś trzeba powiedzieć, że „Pieśni” Jacaszka smakują i zachęcają by do nich powracać.

Tomasz Rowiński  

Pieśni, Jacaszek, Narodowe Centrum Kultury, 2013