W intencji ojczyzny, aby była wierna chrześcijańskim tradycjom, modliło się w sobotę na Jasnej Górze kilkuset kibiców z całej Polski. Homilię wygłosił organizator pielgrzymki salezjanin ks. Jarosław Wąsowicz. Liturgii nadano specjalną oprawę. Część psalmów śpiewał niewielki chór, którego członkowie ubrani byli w koszulki Ruchu Chorzów.

 

Duchowny apelował, by obecność na Jasnej Górze oraz msza w tym miejscu były dla kibiców źródłem siły do krzewienia w swoich środowiskach wiary i patriotyzmu. Podkreślił, że idee te wypływają z przekonania o aktualności hasła "Bóg, honor, ojczyzna".

 

Ks. Wąsowicz przypomniał że tegorocznej pielgrzymce patronują słowa Jana Pawła II o Jasnej Górze: "Tu zawsze byliśmy wolni". - Hasło nie jest przypadkowe, ponieważ wolność w naszej ojczyźnie jest coraz bardziej ograniczana, zwłaszcza w stosunku do tych, którzy w swoich codziennych wyborach i poglądach odwołują się do katolickich wartości oraz patriotyzmu; chcą je wypowiadać ustami i czynami - ocenił.

 

- Ta grupa społeczna jest dzisiaj najbardziej dyskryminowana w Polsce, systematycznie wyszydzana, a decydenci ignorują jej postulaty oraz poglądy - od mediów poczynając, na uchwalonych już ustawach i projektach legislacyjnych skończywszy. Kazus telewizji Trwam, która transmituje dzisiejsze wydarzenie, jest tego najlepszym dowodem - dodał duchowny.

 

Ks. Wąsowicz zaznaczył, że środowisko kibiców również od lat znajduje się wśród "wykluczonych przez establishment" - jak mówił, "nie za chuligaństwo, które w ostatnich latach zostało zmarginalizowane (...), ale za niezależne myślenie, patriotyczne inicjatywy, manifestowanie przeciw arogancji administracyjnej".

 

AM/Interia.pl/PAP


Fot. "Dziennik Zachodni"