Co będzie dalej z Polonią Warszawa?
Co będzie, to ja bym się chętnie pana o to zapytał. Mówię szczerze, co ja mogę wiedzieć? Spotykamy się dzisiaj jako stowarzyszenie i będziemy rozmawiali. Trzeba sobie uświadomić, że tego klubu się nie uratuje w ekstaklasie, że kierował nim człowiek, który cały czas nas oszukiwał. Tylko można zacząć to na nowo tak jak w 1952 r. gdy Polonia spadła z ligi. Będziemy się wspólnie naradzać co dalej.
Teraz Polonia zajmuje w ekstraklasie wysokie 5 miejsce, a grać będzie od nowego sezonu w III lub IV lidze?
Wygląda, że tak, ale mając wiernych kibiców co roku może awansować, tak aby za 3-4 lata awansować do ekstraklasy i oprzeć się na polonistach, na własnych siłach. Przecież przy obecnym zarządzaniu tym klubem znaleźli się ludzie, których ja nie widziałem nigdy wcześniej. A w Polonii nie ma kogoś, kogo bym nie znał. W tym klubie powinni być tylko poloniści.
Kibice sami zrzucili się aby zapłacić ochronie stadionu 6 tys., aby jutro odbył się mecz z czwartym w tabeli Piastem Gliwice.
Niech pan mnie nie pyta o pieniądze. Mogę dorzucić do tego sto złotych od siebie. Całe życie poświęciłem Polonii. Wmoim mieszkaniu była kiedyś stołówka dla piłkarzy, moja żona im gotowała.
Spotkaliście się z Bońkiem, aby pogadać co dalej?
Nie, On jest teraz we Włoszech.
Jest pan żywą legendą tego klubu. Jak pan to wszystko znosi?
Nie mam już siły. To mnie wykańcza. Dziś był u mnie lekarz. Mam już 80 lat. Wysiadam już nerwowo...
Czy w sierpniu odbędzie dla młodych piłkarzy na stadionie Polonii turniej Małego Powstańca?
Tak, dopóki żyję będę organizował ten turniej. To jest mój hołd tym małym dzieciom z Powstania Warszawskiego, którzy tak jak ja mieli wtedy 10 lat.
Rozmawiał Jarosław Wróblewski