Dziś komisja przemysłu Parlamentu Europejskiego przyjęła stanowisko popierające projekt zmian w dyrektywie gazowej. Wymierzony jest on w Nord Stream 2.

Celem poprawek europosłów jest wywarcie presji na państwa UE, aby te nie ociągały się z pracami. Nie brakowało w PE przeciwników przyjęcia mandatu do dalszych negocjacji w sprawie regulacji.

PAP powołując się na źródło zbliżone do prac podaje, że poza europosłami z Niemiec, którzy w większości byli przeciwko, swoje zastrzeżenia zgłaszali również deputowani z Grecji, Bułgarii, Włoch oraz Hiszpanii.

Ostatecznie część z nich udało się przeciągnąć na swoją stronę europosłowi Jerzemu Buzkowi, który jest szefem komisji przemysłu i prowadzi prace w tej sprawie.

Projekt w tej sprawie KE przedstawiła w listopadzie ubiegłego roku. Miał być procedowany w nadzwyczajnie szybkim tempie, jednak do dziś w Radzie UE nie było dyskusji na poziomie politycznym.

Propozycja Komisji ma jednoznacznie wskazać na fakt, że podmorskie części Nord Stream 2 na terytorium Unii podlegają przepisom trzeciego pakietu energetycznego. To mogłoby zaś zagrozić opłacalności gazociągu.

dam/PAP,Fronda.pl