Jak sam przyznaje, gotowanie przed kamerami "będzie tylko pretekstem do rozmów z najważniejszymi politykami zza naszej wschodniej granicy". I tym sposobem, polityk PJN w przerwie między przyprawianiem, krojeniem i gotowaniem będzie ucinał sobie pogawędki z ukraińskimi politykami na temat integracji europejskiej.

 

Gotowe są już cztery odcinki programu, który będzie emitowany raz w tygodniu. Co ciekawe, eurodeputowany zapowiedział też wydanie książki kucharskiej. "Życzymy sukcesów przed kamerami i przede wszystkim smacznego" - ironizuje redakcja TVP Info.

 

Proponuję, żeby Paweł Kowal kroił cebulę przy piosence Budki Suflera "Nie wierz nigdy kobiecie", a po każdym programie wysyłał kulinarną widokówkę Joannie Kluzik - Rostkowskiej. W końcu wygodniej siedzieć w ławach poselskich, niż wypatrywać niepewnej przyszłości w kuchennych oparach.

 

AM