"Rosja długo będzie się podnosić z reputacji i opinii jaka o niej krąży, że jest to państwo, na którym nie można polegać, że oficjalnie deklaruje pokój, ale jest w czasach pokojowych komuś zająć kawałek terytorium" - mówił dr Paweł Kowal komentując ostatni szczyt NATO.

W trakcie trwania szczytu jednym z głównych tematów była Federacja Rosyjska i zagrożenie płynące ze strony rosyjskich wojsk dla pokoju w Europie. Jak twierdzi dr Paweł Kowal obecna sytuacja jest zdecydowanie trudniejsza niż kilkadziesiąt lat temu w czasach Zimnej Wojny.

"Dzisiaj głównym czynnikiem zagrożenia jest niestabilność i nieprzewidywalność. Nieprzewidywalność, która objawiła się polityką Rosji na Ukrainie - ocenił specjalista z Instytutu Studiów Politycznych PAN. Dr Paweł Kowal powiedział, że przekonanie o nieprzewidywalności w Rosji oraz "wzrost zbrojeń, sytuacja wewnętrzna mająca potencjał do destabilizacji, słabnące notowania władzy w Rosji - to wszystko daje nam taki obraz, że zastanawiamy się, czy te zagrożenia nie są większe niż w czasie Zimnej Wojny". - Niektórzy eksperci (...) mówią, że faktycznie wydaje się, że dzisiaj mniej wiemy czego się spodziewać po Rosji niż np. w latach 70. czy 80." - stwierdził były wiceminister spraw zagranicznych.

Zdaniem eksperta, są kraje NATO, które zdają sobie sprawę z zagrożenia i poważnie analizują zachowanie polityków Kremla.

"Myślę, że w kręgach unijnych jest to oczywiste. Znam przynajmniej dwa-trzy ośrodki w UE, które te sprawy analizują. Z Unią i Rosją jest problem, który polega na braku zaufania, ale nie między Unią a Rosja, tylko braku zaufania do siebie partnerów zachodnich" - ocenił na antenie PR24.

mor/PR24/Fronda.pl