"Jeżeli sędzia Żurek ma w sobie poczucie etyki i elementarnej przyzwoitości, powinien podać się natychmiast do dymisji, a jeśli tego nie zrobi, to środowisko powinno to zrobić za niego" - powiedział Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, na antenie "Radia Maryja".

W programie "Aktualności dnia" wskazywał, że sędzia Żurek, rzecznik KRS, który zażądał od swoich córek zwrotu pieniędzy z alimentów, jest skompromitowany. "Jeżeli środowisko sędziowskie nie będzie reagowało w tej sytuacji, to oznacza, że ją akceptuje. Akceptuje sytuację taką, w której standardy dla sędziów, którzy orzekają w sprawach alimentów, będzie wyznaczała osoba, która sama ma problemy z alimentami" - powiedział Jaki.

Jak mówił Jaki, sytuacja sędziego Żurka jest o wiele gorsza od sytuacji innego znanego alimenciarza, Mateusza Kijowskiego. "To od sędziego Żurka zależy, czy sędziowie rodzinni, którzy orzekają w sprawach alimentów, awansują czy nie. […] Postępowanie sędziego Żurka jest wyznacznikiem dla innych sędziów rodzinnych, bo jeżeli nie będą zachowywać się tak, jak sędzia Żurek chce, to przecież mogą nie awansować, bo to pan sędzia o tym decyduje" - mówił Jaki.

Wiceminister przekonywał dalej, że sędziowie powinni być wybierani w wyborach powszechnych, tak, jak ma to miejsce w Stanach Zjednoczonych. Mówił też, że Prawo i Sprawiedliwość chce wyrwać wymiar sprawiedliwości z rąk korporacji i przekazać go w ręce polskich obywateli.

kk/radiomaryja.pl