Niezwykle "ciekawych" polityków wystawia do Parlamentu Europejskiego Konfederacja. Portal Niezależna.pl opisuje przypadek pani Lilii Możeczkowej (Lilija Moshechkova), która startuje do PE z okręgu trzeciego, czyli województw podlaskiego i warmińsko-mazurskiego.

Możeczkowa pochodzi z Doniecka, studiowała prawo w Mińsku. W Polsce mieszka od lat 90. W 2014 roku aktywistka manifestowała podczas wizyty Petra Poroszneki w Polsce. Była to demonstracja z flagami Donieckiej Republiki Ludowej, a jednym z mówców był Mateusz Piskorski ze Zmiany. W 2017 roku wychwalała zabitego rosyjskiego terrorystę z Donbasu, słynnego Giwiego. "08.02.2017 został zabity obrońca Donbasa Michail Tolstych - GIVI. Banderowcy nie pokonali go w walce a zabili kiedy wypoczywał. Cały Donbas jest w żałobie. Pamiętamy i nie wybaczymy" - napisała na facebooku Możeczkowa. 

Aktywistka była też na okupowanym Krymie - u boku Janusza Korwin-Mikkego, który spotykał się z władzami półwyspu.
W 2016 roku fotografowała się z liderem "Nocnych Wilków", Aleksandrem Załdostanowem ps. Chirurg. "Nikt i nic nie powstrzyma Nocnych Wilków. Tylko 2 ale ile strachu przez to dla rządu Polski. Wstyd i hańba dla tego głupka który podpisał ten dokument" - pisała krytycznie o niewpuszczeniu "Wilków" do Polski.

Broniła też swego czasu obecności sowieckich pomników w Polsce, pojawiała się często w Pierwszym Kanale rosyjskiej telewizji oraz na stacji NTV.

bsw/niezalezna.pl