Zwierzchnik Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego podkreślał w środę, że Europa musi być bardzo czujna, gdyż Moskwa wcale nie zamierza zatrzymać się na podboju Ukrainy.

W przekonaniu duchownego, celem Władimira Putina jest podporządkowanie sobie także krajów Europy Wschodniej, aby w ten sposób uczynić z Rosji "drugie po USA supermocarstwo na świecie". 

Według patriarchy, Unia Europejska zrobiła już dużo w sprawie Ukrainy, ale powinna zrobić jeszcze więcej. Filaret zwracał uwagę na konieczność zaostrzenia sankcji wobec Rosji, zniesienia wiz dla Ukraińców i wysłania na Wschód unijnej misji pokojowej. "Chcemy żeby Unia Europejska rozmieściła siły pokojowe na Wschodzie Ukrainy, by zamknąć granicę między Ukrainą i Rosją. To się jeszcze nie stało, ale prosimy o to - powiedział patriarcha Filaret - Rozumiemy - dodał - że to nie jest łatwa decyzja, ale musi tak się stać w imiępokojui po to, byśmy uniknęli trzeciej wojny światowej.

Duchowy przywódca Ukrainy został zaproszony do Brukseli przez europejskich chadeków w europarlamencie. Spotkał się m.in. z szefem Rady Europejskiej, szefową unijnej dyplomacji, przewodniczącym Parlamentu, komisarzami i europosłami.

Sab/Polskieradio.pl