,,Pasażerowie zostali zabici eksplozją centropłatu przed dotknięciem ziemi, to było przyczyną ich śmierci'' - powiedział szef podkomisji smoleńskiej, Antoni Macierewicz.

W programie Jana Pospieszalskiego ,,Warto rozmawiać'' były minister obrony narodowej wskazywał, że prace nad wyjaśnieniem katastrofy smoleńskiej będą trwały jeszcze ,,być może lata''. Jednak już w najbliższych dniach przedstawiony zostanie raport techniczny podkomisji. Raport wyjaśnia też przyczynę śmierci pasażerów Tupolewa - eksplozję.


,,To nie jest mój osobisty raport'' - podkreślał Macierewicz, wyjaśniając, że dokument został podpisany przez wszystkich członków komisji. Jak tłumaczył polityk, za eksplozją przemawia bardzo wiele - między innymi siła, z jaką w ziemię wbiły się drzwi samolotu. Co więcej przebadane części warku noszą ślady działania wysokiej temperatury. Wykonano też liczne eksperymenty, które wskazują na eksplozję.


Macierewicz mówił między innymi o jednym ważnym eksperymencie. ,,Zrobiliśmy model skrzydła, ten model został poddany eksplozji, ładunkowi, który przeciął to skrzydło na pół i z lewej strony są właśnie takie loki powybuchowe'' - tłumaczył.

Jak przekonywał nieco wcześniej na łamach TVP duński inżynier Glenn Jörgensen, który wyjaśniał, że w miejscu rzekomego przecięcia skrzydła przez brzozę znajdują się zniekształcenia wyraźnie wskazujące na inną przyczynę jego zniszczenia. ,,To są takie loki, kawałki metalu skręcone więcej niż 360 stopni. Jak dochodzi do takiego odkształcenia metalu, w dodatku nie od przodu w tył, jak powinno być przy uderzeniu w drzewo, to może to wskazywać na eksplozję''.

To właśnie w tym miejscu, gdzie znaleziono loki powybuchowe, mogła zostać zdaniem ekspertów podłożona taśma z ładunkiem wybuchowym.

mod/tvp info