Parlament Europejski odrzucił projekt mandatu do rozpoczęcia negocjacji w sprawie tzw. "ACTA 2" ("prawa autorskie w erze cyfrowej"). Komisja Prawna PE przyjęła wcześniej projekt dyrektywy, natomiast na posiedzeniu plenarnym 278 posłów głosowało za przyjęciem poprawek z 20 czerwca, 318 opowiedziało się przeciw, zaś 31- wstrzymało się od głosu. 

W związku z tym stanowisko PE będzie poddane kolejnej debacie i głosowaniu podczas wrześniowej sesji plenarnej. 

"Żałuję, że większość posłów do PE nie poparła stanowiska, które ja i komisja prawna popieramy. Jest to jednak część procesu demokratycznego. We wrześniu wrócimy do tej kwestii, aby dokładniej się zastanowić i spróbować rozwiać obawy ludzi, a jednocześnie zaktualizować zasady dotyczące praw autorskich we współczesnym środowisku cyfrowym"- poinformował sprawozdawca- Axel Voss z Europejskiej Partii Ludowej. 

"Wielka wiktoria w PE-głosowanie ws ACTA 2.0 wygrane przez nas, tych co chcą wolności w necie i odrzucają cenzurę!!!"- napisał na Twitterze europoseł PiS, Ryszard Czarnecki.

Celem dyrektywy zmieniającej zasady publikowania i monitorowania treści w Internecie miała być walka z piractwem. ACTA 2 wywołuje spore kontrowersje w opinii publicznej. Często określa się ją mianem "cenzury internetu".

Dyrektywie sprzeciwiali się internauci, informatycy, naukowcy, a także portale internetowe. Wikipedia we Włoszech, Hiszpanii i Polsce zablokowała dostęp do swoich artykułów na 24 godziny. Był to protest przeciwko ACTA2. 

Internauci obawiali się, że nowe prawo pociągnie za sobą ograniczenie dostępu do informacji w sieci, a także tego, że może nieść ryzyko nadużyć. 

yenn/Polskie Radio, Fronda.pl