Po tym wpisie Katarzyny Lubnauer, przewodniczącej klubu Nowoczesnej, internauci nie zostawili na niej suchej nitki. W pomyśle PiS dot. zastosowania kamer w lokalach wyborczych doszukuje się ona… wielkiego brata.
„Czy celem kamer w lokalach wyborczych ma być zastraszanie? Wielki brat będzie patrzył jak głosujemy? Kto nie za PIS, ten może mieć kłopoty?” - pisze Lubnauer na twitterze.
Czy celem kamer w lokalach wyborczych ma byc zastraszanie? Wielki brat będzie patrzył jak głosujemy? Kto nie za PIS, ten może mieć kłopoty? pic.twitter.com/Grp9KlxFlD
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) 14 października 2017
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać:
Tak, Nowoczesna nie dostanie się do Sejmu, bo kamery będą rejestrowały, jak komisja zlicza oddane głosy. Litości.
— Pan Krzysztof (@kdwojakowski) 14 października 2017
Pani Katarzyno proszę się nie ośmieszać, a jeżeli ktoś podpowiada Pani żeby takie bzdury opowiadać - to radzę zmienić podpowiadacza...
— Walter Joseph Kovacs (@__rorschach___) 15 października 2017
Jest jakaś granica śmieszności, której nie przekroczycie?
— Kris Hare 🇵🇱 (@Kris_Hare) 16 października 2017
Pani Kasiu Poproszę mojego 11 letniego syna i pani wytłumaczy jaka jest rola kamerek w lokalach wyborczych
— 🇵🇱Łukasz🇺🇸 (@lukaszusa) 14 października 2017
Tak, właśnie tak będzie. Będą strzelać i gotować w wielkim kotle.
— Ivell (@Ivellio) 14 października 2017
dam/twitter,Fronda.pl