O świecie, który jest jedną rodziną budowaną na bazie wspólnego człowieczeństwa, o potrzebie duchowego fundamentu do realizacji tego ideału, ale także i o problemach nadużyć w Kościele irlandzkim mówił Papież w swym pierwszym przemówieniu w Irlandii.

 

W Zamku Dublińskim Ojciec Święty spotkał się z przedstawicielami władz, społeczeństwa obywatelskiego i korpusu dyplomatycznego.

Franciszek zaznaczył, że powodem jego wizyty w Irlandii jest Światowe Spotkanie Rodzin. Wskazał, że dla niego jest ono świadectwem ogromnego dziedzictwa wartości etycznych i duchowych, którego każde pokolenie winno strzec i chronić. Przyznał, że nie trzeba być prorokiem, by martwić się o skutki, jakie może przynieść upadek małżeństwa i rodziny. Dlatego ich dobro trzeba ciągle chronić i promować.

Odnosząc się do świata, który bywa postrzegany jako jedna rodzina dzięki wspólnemu człowieczeństwu wszystkich ludzi wezwał do jedności i solidarności, szczególnie wobec najsłabszych.

“ Nazbyt często czujemy się bezsilni w obliczu utrzymującego się zła nienawiści rasowej i etnicznej, nierozwiązywalnych konfliktów i przemocy, pogardy dla ludzkiej godności i podstawowych praw człowieka oraz rosnącej przepaści między bogatymi a ubogimi – stwierdził Ojciec Święty. – Jak bardzo potrzebujemy odzyskania, w każdej dziedzinie życia politycznego i społecznego, poczucia bycia prawdziwą rodziną narodów! I nietracenia nigdy nadziei i odwagi, by wytrwać w moralnym nakazie bycia budowniczymi pokoju, pojednania i stróżami jeden drugiego. ”

Papież przestrzegł, że bez duchowego fundamentu ideał globalnej rodziny może stać się jedynie pustym stereotypem.

“ Czy możemy powiedzieć, że cel zrodzenia dobrobytu gospodarczego prowadzi sam z siebie do bardziej sprawiedliwego i godnego ładu społecznego? Czyż nie jest być może tak, że rozwój materialistycznej «kultury odrzucenia» uczynił nas coraz bardziej obojętnymi wobec ubogich i najbardziej bezbronnych członków rodziny ludzkiej, w tym nienarodzonych, pozbawionych wręcz prawa do życia? – pytał Franciszek. – Być może wyzwaniem, które najbardziej prowokuje nasze sumienia w obecnych czasach, jest masowy kryzys migracyjny, który nie zaniknie, a którego rozwiązanie wymaga mądrości, szerokości poglądów i troski humanitarnej wykraczających daleko poza doraźne decyzje polityczne. ”

Franciszek odniósł się także do skandalu wykorzystywania małoletnich przez członków Kościoła. Przyznał, że brak reakcji i nieskuteczność władz kościelnych słusznie wzbudziła oburzenie i nadal jest przyczyną cierpienia i wstydu wspólnoty katolickiej. Przypomniał, że już Benedykt XVI z całą stanowczością żądał podjęcia odpowiednich środków w reakcji na tę zdradę zaufania. Dodał, że jego pragnieniem jest, aby całe społeczeństwo jeszcze bardziej zadbało o ochronę dzieci i niepełnosprawnych dorosłych oraz zaoferowało młodym mądre towarzyszenie i zdrowe wartości.

Na zakończenie Franciszek wyraził przekonanie, że nie brak w Irlandii osób, które starają się ubogacić życie narodu mądrością płynącą z wiary. W historii tego kraju bowiem nie brak było tych, którzy w wierze odnajdywali źródło do odważnego i autentycznego angażowania się na rzecz wolności, godności, sprawiedliwości i solidarności. Chrześcijaństwo było integralną częścią tego doświadczenia. „Modlę się, aby Irlandia nie zapomniała żywych melodii orędzia chrześcijańskiego, które wspierały ją w przeszłości i mogą to nadal czynić w przyszłości” – podkreślił Ojciec Święty witając się z Irlandią.

mod/Vaticannews.va