W rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański papież Franciszek podkreślił, że Słowem Boga, o którym mowa w dzisiejszej Ewangelii jest sam Jezus Chrystus.



Ojciec Święty mówił, że Słowo, które przebywało „w Niebie, czyli w Boskiej przestrzeni” zeszło na ziemię, żebyśmy mogli „dotknąć ręką miłości Boga”.

- Ewangelista nie ukrywa dramatyzmu wcielenia – dodał Franciszek. Jak zaznaczył, ludzie nie przyjęli Słowa, bo jest ono światłem, a – jak czytamy w Ewangelii - „ludzie bardziej umiłowali ciemność”. W ten sposób „zamknięto drzwi przed twarzą Syna Bożego”.

- Jesteśmy wezwani do otwarcia naszych drzwi Słowu Bożemu. Jeśli Je przyjmiemy, wzrastamy – mówił papież. Przypomniał o trwającym Roku Jubileuszowym, który jest okazją, by „Słowo coraz bardziej stawało się ciałem w naszym życiu”.

- Powołaniem i radością ochrzczonych jest wskazywać i dawać innym Jezusa – zachęcał Franciszek. Dodał, że warunkiem jest to, byśmy mieli go w sobie jako Pana naszego życia.

Na koniec Franciszek zachęcił do codziennego czytania Ewangelii i noszenia jej stale ze sobą. Dzięki temu możemy „lepiej poznawać Jezusa, a wtedy lepiej będziemy mogli poznać innych”.



(KJ)