W klubie nocnym Jorge Bergoglio zatrudnił się jako ... bramkarz.

Papież pracował m.in. także w laboratorium chemicznym, ale dopiero wzmianka o klubie nocnym wywołała wśród wiernych sensację. Przywódca Kościoła katolickiego  pracował tam w czasach studenckich, chcąc dorobić do skromnego stypendium.

– Nie do pomyślenia jest Kościół bez radości, a radością Kościoła jest to właśnie, aby głosić imię Jezusa. Powiedzieć: «On jest Panem. Mój Oblubieniec jest Panem. Jest Bogiem. On nas zbawia, On idzie wraz z nami». To właśnie jest radość Kościoła, który w tej radości oblubienicy staje się matką. Paweł VI mówił: radością Kościoła jest właśnie ewangelizowanie, podążanie naprzód i mówienie o swoim Oblubieńcu. A także przekazywanie tej radości dzieciom, które ona rodzi, sprawia, że wzrastają – zachęcał w homilii wiernych włoskiej parafii Ojciec Święty.

ED/deon.pl