Mocne słowa papieża Franciszka w trakcie przemówienia na inauguracji obrad Konferencji Episkopatu Włoch. Mówiąc do biskupów podkreślał, że nie mogą głosić ubóstwa, a jednocześnie „żyć jak faraon”.

Ile seminariów, kościołów, klasztorów czy opactw zostanie zamkniętych w przyszłych latach z powodu braku powołań? - Bóg to wie. Jak bardzo smuci spojrzenie na tę ziemię, przez długie wieki tak płodną i hojną w dawaniu misjonarzy, sióstr zakonnych, kapłanów pełnych apostolskiego zapału, która wraz z całym starym kontynentem wchodzi w powołaniową bezpłodność bez szukania skutecznych rozwiązań. Ufam, że ich szuka, ale nie potrafi znaleźć”

- mówił papież do zgromadzonych.

Podkreślał, że jego zdaniem ów kryzys powołań jest zatrutym owocem kultury tymczasowości, relatywizmu oraz dyktatury pieniądza. Za jedną z przyczyn uznał też tragiczny spadek urodzin, nazywają to „demograficzną zimą”, wskazał też na skandale we wspólnocie Kościoła oraz „nijakie świadectwo”.

Kto wierzy, nie może mówić o ubóstwie i jednocześnie żyć jak faraon” - podkreślał papież i dodawał:

Czasami widzi się takie rzeczy. To jest antyświadectwo, gdy mówi się o ubóstwie i prowadzi się luksusowe życie; jest rzeczą skandaliczną, gdy wydaje się pieniądze bez przejrzystości lub używa się dóbr Kościelnych jakby były osobistymi”.

Dalej zaznaczał mocno:

Mamy obowiązek korzystać z nich w przykładny sposób, w oparciu o jasne i wspólne reguły, bo pewnego dnia zdamy z tego sprawę właścicielowi winnicy”.

dam/vaticannews.va/pl,Fronda.pl