70 tysięcy czcicieli Ojca Pio spotkało się z papieżem Franciszkiem. Było także 15 grup czcicieli Ojca Pio z Polski.

"Nie modlę się o to, by się dobrze czuć, jakbym brał aspirynę"- mówił Franciszek. Dodał, że jeśli modlitwę traktuje się jako "praktykę, by uspokoić swoje serce" lub sposób, by otrzymać coś od Boga, to jest to kierowanie się egoizmem.

"Ktoś mówi: +modlę się, by otrzymać coś+. To jak w sklepie. Nie, tak nie jest. Modlitwa to coś innego" - podkreślał. Tłumaczył, że modlitwa to "dzieło duchowego miłosierdzia".

Modlitwa to "klucz otwierający serce Boga; to łatwy klucz, bo serce Boga nie jest opancerzone; możesz otworzyć serce Boga modlitwą"- dodał Franciszek.

"Modlitwa jest największą siłą Kościoła" – podkreślił.

"Bez modlitwy radość gaśnie, a serce staje się nudne. Czy chcecie mieć nudne serce?" - pytał zgromadzonych

"Módlcie się"- zaapelował papież

To przywiezienie do Watykanu szczątków kapucyna – stygmatyka z Pietrelciny, kanonizowanego przez Jana Pawła II w 2002 roku, a także świętego Leopolda Mandicia, spowiednika z Padwy, były powodem zorganizowania tej wyjątkowej audiencji na placu Świętego Piotra.

Kz/gosc.pl