Chodzi tu o dzieci, które dżihadyści porwali jeszcze w ubiegłym roku ze społeczności jazydów. Jazydzi, jako nieislamska mniejszość religijna w Iraku, zostali uznani przez Państwo Islamskie za godnych pogardy pogan i są przez nich traktowani po prostu jak „podludzie”. Przejawia się to także w podejściu do najmłodszych oraz do kobiet. Państwo Islamskie porwało tysiące (tak – tysiące!) dziewcząt i kobiet, tylko po to, by je gwałcić, torturować, zmuszać do małżeństwa i zniewalać.

Część z porwanych przez islamistów dziewcząt, w wyniku prowadzonych w Iraku działań wojennych, zdołała uciec i powróciła do swoich rodzin w Kurdystanie. Wiele z nich, pomimo bardzo niskiego wieku, w ciąży.

Okazuje się jednak, że wiele kobiet i dzieci spotkał jeszcze gorszy los. Zostały bowiem nie tylko zgwałcone, ale później zmuszono je jeszcze do aborcji, oddając po prostu w ręce lekarzy, którzy zabili ich dzieci.

Swoją historię brytyjskim mediom opowiedziała dziewczyna, która miała 13 lat, gdy została porwana przez dżihadystów. Była regularnie wiązana i gwałcona przez wielu oprawców. Jeden z nich, jak zaświadcza dziewczyna, starał się szczególnie, by zaszła z nim w ciążę.

Z kolei pracownik kanadyjskiej organizacji charytatywnej, Józef Daoud powiedział w rozmowie z „Toronto Star”, że ekstremiści gwałcili też o wiele młodsze dzieci. Mówił tu o 9-latce, która zaszła w ciążę, regularnie gwałcona przez dżihadystów.

pac/mirror.co.uk