Politycy Platformy Obywatelskiej przypuścili wściekły atak na Prawo i Sprawiedliwość, gdy na jaw wyszły sowite premie dla ministrów w rządzie Beaty Szydło. Oczywiście, krytyka działań rządu jest wilczym prawem opozycji, a celem każdej opozycji na świecie jest, ostatecznie, dojście do władzy w danym kraju. 

Dobrze by było, gdyby PO, krzycząc do polityków partii rządzącej "Oddajcie kasę" sama miała czyste ręce. Okazuje się, że niekoniecznie taka jest. Portalowi wPolityce.pl udało się dotrzeć do raportu dotyczącego nagród wypłacanych przezydium Senatu w latach 2006-2015. Z tytułu nagród i ekwiwalentów urlopowych były marszałek Senatu, Bogdan Borusewicz otrzymał ponad 600 tys. złotych brutto. Sama odprawa emerytalna Marszałka Senatu opiewa na kwotę przekraczającą 100 tysięcy złotych! 

W 2006 r. Borusewicz otrzymał pierwszą nagrodę na kwotę 71 692 złotych. Rok później marszałek otrzymał nieco wyższą nagrodę, w wysokości 72 121 zł.

"W VII kadencji Senatu, Borusewicz otrzymywał nagrody w roku 2007 (24 130 złotych) oraz w roku 2008 ( 74 321 złotych). W roku 2009 nie wypłacano nagród w Senacie ze specjalnego funduszu, ale Borusewicz mógł liczyć na 12 424 zł. nagrody jubileuszowej. W 2010 roku znów wypłacano nagrody w Senacie. Bogdan Borusewicz otrzymał wtedy 66 702 zł., a w 2011 33 351 zł. Ostatni raz b. Marszałek Senatu otrzymał nagrodę z funduszu w roku 2012 - 58 364 złotych"-czytamy na wPolityce.pl. Jak się okazuje, choć w latach 2012-2015 nie wypłacano nagród z funduszu, to Borusewicz w 2012 zainkasował nagrodę jubileuszową w wysokości 16.675 zł. Z kolei w 2015 r. byłemu marszałkowi Senatu wypłacono ekwiwalent urlopowy w wysokości 80 995, a także odprawę emerytalną na ponad 100 tys. złotych! 

Również inni członkowie prezydium Senatu pobieralai nagrody i ekwiwalenty, były one jednak dużo niższe od pokaźnych sumek otrzymywanych przez marszałka Borusewicza. Jego następca, Stanisław Karczewski, który w 2012 był wicemarszałkiem Senatu, otrzymał wówczas 29 818 zł, natomiast w 2015 r. wypłacono mu ekwiwalent za niewykorzystany urlop na kwotę 46 857 zł. 

Do publikacji portalu wPolityce.pl szybko odniosła się posłanka Prawa i Sprawiedliwości, prof. Krystyna Pawłowicz, która w mediach społecznościowych celnie wypunktowała opozycję totalną. 

"Panie Marszałku Bogdanie BORUSEWICZU, - ODDAJ 600 tys.zł. nagród i odpraw otrzymanych w Senacie! Poseł LESZCZYNO, ty też oddaj wszystko, coś poza pensją „zgarnęła” w Ministerstwie Finansów! A Pani Marszałek /wcześniej minister zdrowia/ Ewo KOPACZOWA, też proszę się nie ociągać i wesprzeć najbliższy Caritas pobranymi zachłannie sejmowymi i rządowymi nagrodami"-napisała na Facebooku. 

Posłanka Pawłowicz nie zostawiła suchej nitki również na samorządowcach z ramienia PO i PSL. 

"Panie Marszałku Adamie STRUZIKU, to też Pana dotyczy. Uzbierało się z tych samorządowych „wpływów”, co? Lepiej, niż prezydentowi państwa,co? No, zwracamy, zwracamy…. Wyborcy obserwują…"- napisała polityk PiS. 

yenn/Facebook, wPolityce.pl, Fronda.pl