„Jezus pokazał mu w miejscu odludnym pewną dziurę okrągłą i mroczną, mówiąc mu, że jeśli ktoś prawdziwym duchem skruchy i wiary spędzi tam cały dzień i całą noc, to oczyści się ze wszystkich swych grzechów".


Św. Patryk urodził się około roku 358 w Taberni, położonej w tej części Brytanii (Anglii), która należała do Cesarstwa Rzymskiego. Ojciec Patryka Kalpurniusz był urzędnikiem cesarskim, później został diakonem. Patryk został w dzieciństwie ochrzczony, ale nie otrzymał chrześcijańskiego wychowania. Gdy miał szesnaście lat porwali go irlandzcy korsarze i sprzedali w Irlandii do niewoli. Przez sześć lat musiał pracować jako pasterz. Wówczas dokonała się w nim odmiana życia. Nauczył się tamtejszego języka i poznał obyczaje panujące na tej wyspie. Po sześciu latach udało się mu zbiec z niewoli, lecz nigdy nie zapomniał już Zielonej Wyspy. Uważał, że jego powołaniem jest głoszenie Ewangelii w Irlandii, dlatego też zdobył odpowiednie wykształcenie w dwóch szkołach misyjnych w północnej Francji. Po śmierci św. Palladiusza, misyjnego biskupa w Irlandii, postanowiono na jego miejsce posłać Patryka. Wyświęcono go na biskupa w roku 432 i wysłano do Irlandii. Apostołował głównie na północy i zachodzie Irlandii, tam gdzie jeszcze nie głoszono Ewangelii.

Ostatni okres swojego życia Patryk spędził w jednej ze wspólnot zakonnych, oddając się modlitwie i praktykom pokutnym. Odszedł do Pana 17 marca 461 roku. Życiorys św. Patryka jest osnuty wieloma legendami. Jedna z nich mówi o czyśćcu.

W książce Narodziny czyśćca Jacques le Goff pisze, że „Kiedy św. Patryk ewangelizował bez wielkiego powodzenia krnąbrnych Irlandczyków i starał się ich nawrócić za pomocą opisywania grozy piekła oraz powabów raju, Jezus pokazał mu w miejscu odludnym pewną dziurę okrągłą i mroczną, mówiąc mu, że jeśli ktoś prawdziwym duchem skruchy i wiary spędzi tam cały dzień i całą noc, to oczyści się ze wszystkich swych grzechów i dane mu będzie ujrzeć męki złych, jak też radości dobrych. Św. Patryk wybudował kościół obok dziury, umieścił tam zakonników-kanoników regularnych, otoczył dziurę murem i zamknął ją bramą, do której klucz przechowywał przeor kościoła. (…) Miejsce to nazwano czyśćcem, a ponieważ pierwszym, kto się o tym dowiedział, był św. Patryk, całość nazwy brzmiała: czyściec św. Patryka”.

W XII wieku mnich zwany H. podczas pobytu w klasztorze cysterskim w Saltrey napisał traktat zatytułowany Czyściec św. Patryka. Przytacza w nim historię rycerza Oweina, który przetrwał próbę czyśćca po wejściu do otworu ukazanego św. Patrykowi jako wejście w zaświaty. Na czym polegała ta próba? Według przyjętego zwyczaju osoby, które chciały zejść do czyśćca św. Patryka, upoważniał do tego biskup diecezji, który najpierw usiłował wyperswadować im ten zamiar. Jeśli mimo wszystko upierali się przy swoim, to udzielał im zgody i odsyłał do przeora, u którego znajdowały się klucze do bramy. Jeżeli i on udzielił swojej zgody, wówczas kandydat musiał najpierw spędzić 15 dni na modlitwie w kościele. Po ich upływie spowiadał się, uczestniczył w mszy św., przyjmował komunię św. i był egzorcyzmowany wodą święconą, a następnie procesja prowadziła go do czyśćca. Kapłani błogosławili kandydata, przeor otwierał wrota, kandydat wchodził, czyniąc na sobie znak krzyża, po czym przeor ponownie zamykał wrota. Następnego dnia o tej samej porze procesja wracała do dziury. Jeżeli pokutnik z niej wyszedł, powracał do kościoła i modlił się przez kolejne 15 dni, jeżeli nie wyszedł, uważano go za zmarłego i wycofywano się stamtąd. Owein opowiedział dokładnie swoje przeżycia z podziemnej wędrówki. A Mnich H. spisał je twierdząc, że wizje i objawienia z mogą być bardzo użyteczne dla zbudowania ludzi żyjących. Tak jest zwłaszcza w przypadku rozmaitych form kary zwanej czyśćcową.

Autor Narodzin czyśćca podaje, że czyściec św. Patryka począł stanowić cel pielgrzymek pokutnych od końca XII wieku. W 1931 roku wybudowano tam nowy, duży kościół pod wezwaniem Świętego, a zwyczaj pielgrzymkowy przetrwał do naszych czasów i corocznie przyciąga około 15.000 pielgrzymów między 1 czerwca, a 15 sierpnia.

W 1913 roku kardynał Louge, prymas Irlandii, po wizycie w Station Island oświadczył: „Wierzę, że każdy, kto dokonał tutaj w Lough Derg pielgrzymki tradycyjnej, ćwiczeń pokutnych, postu i modlitwy, które mają wartość licznych odpustów, i kto później umrze, bardzo niewiele będzie już musiał wycierpieć na tamtym świecie”

s. Anna Czajkowska WDC

 Więcej informacji o czyśćcu na stronie http://www.wspomozycielki.pl/

Żródło: katecheza.info/zycie/zycie0.html