Dziennik "Rzeczpospolita" informuje, że krytyka polskiej armii, oraz podważanie konieczności budowy obrony naszego kraju przed agresją rosyjską przez Janusza Palikota może spotkać się z realcją polskiej prokuratury. Palikot powiedział m.in. " Kategorycznie protestuję przeciwko próbie na masową skalę produkcji mięsa armatniego, jakim jest mobilizacja rezerwistów. I wzywam rezerwistów, żeby odmawiali i nie stawiali się".

Niektórzy prawnicy mówią, że apelowanie o niestawienie się Polaków do mobilizacji jest uchyleniem się od obrony kraju, czyli przestępstwem. Obowiązek taki nakłada bowiem na każdego obywatela konstytucja. Niestawienie się na ćwiczenia wojskowe jest więc niezgodne z polskim prawem.– Obrona ojczyzny to zbyt poważna sprawa, by wypowiedzi usprawiedliwiać prawniczą niewiedzą posła, w którą zresztą wątpię. (...) Równie ważna, jeśli nie ważniejsza, jest moralna ocena tego zachowania. Osobą, która w okresie, kiedy państwo wzmacnia gotowość do obrony, w której uczestniczyć powinni wszyscy obywatele – co czasem wymaga ofiary – nawołuje do niewykonywania tych obowiązków, powinna zająć się prokuratura – komentuje cytowany przez "Rzeczpospolitą" adwokat Roman Nowosielski. 

Słowa Palikota wzywającego do nieposłuszeństwa Polaków świadczą o tym, że ten człowiek wzywa po prostu do zdrady! Za takie zachowanie powinien ponieść należytą karę.

mm/Rzeczpospolita