Palikot ocenił, że „zdaniem ówczesnych służb Kaczyński był bardziej niebezpieczny dla opozycji na wolności niż jako internowany”.

 

Zdaniem lidera RP, Kaczyński niepotrzebnie „dopisuje sobie legendę, której nie ma”. - W 1981 roku on nie był liderem „Solidarności” i opozycji. Nie pomniejszając jego zasług, ale to był jednak trzeci, czy czwarty garnitur. W Biłgoraju, w ‘81 słyszało się o Michniku, o Kuroniu, o Wujcu, o Geremku, o Mazowieckim, nawet o Komorowskim. Ale nie o Kaczyńskim. To była Warszawa, bardzo wąskie środowisko - stwierdził Palikot.

 

Informacja nie wymaga komentarza. Kontekst sytuacyjny mówi wszystko.

 

AM/Wp.pl/Radio ZET