- Gdyby Breivik żył w Polsce, to byłby członkiem PiS. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że PiS wciągnąłby Breivika na listę swoich posłów, tak jak wciągnął agenta Tomka. Oni nie mogą powiedzieć tego wprost, bo nie wypada, ale gdyby tylko mogli, to natychmiast wyciągnęliby Breivika z więzienia i umieścili w PiS – mówił Janusz Palikot.

 

Ale to nie jedyna skandaliczna wypowiedź polityka. W rozmowie z Onetem opowiada się on za likwidacją Polski. - Jestem za likwidacją wszystkich państw europejskich po to, żeby powstało jedno państwo europejskie, a nie oddzielne byty jak Niemcy, Francja, Polska itd. Tylko zjednoczona Europa będzie mogła stawić czoło wyzwaniom, które przed nami stoją. Gdybyśmy mieli choćby możliwość posiadania jednych wspólnych euroobligacji, to już o 3-4 proc. jako cala Europa zaoszczędzilibyśmy na kosztach finansowych. Gdybyśmy wspólnie jako Europa mieli możliwość zakupu od Rosji surowców takich jak choćby gaz i ropa, to polskie firmy miałyby niższe ceny. Jest wiele bezpośrednich korzyści z likwidacji państw europejskich. Nie byłoby wojen w Europie. Polska mogłaby tylko zyskać na wspólnym europejskim państwie – podkreśla.



- Należy podjąć wysiłek zbudowania wspólnego, jednego państwa europejskiego, z językiem angielskim jako językiem urzędowym, ale z językiem polskim jako językiem lokalnym – dodaje. A na koniec podkreśla, że konstytucja, flaga i godło nie są nam potrzebne. - To są symbole nacjonalizmu, które często prowadzą do antagonizmów, a w konsekwencji do wojen. Konstytucja, godło i flaga nie są potrzebne ani Polsce, ani Włochom, Francuzom i innym państwo europy. Więcej zyskamy jeśli pozbędziemy się tych fałszywych symboli – mówi rzekomo polski polityk.



TPT/Onet.pl