Czas trwania mąk jest dla każdej duszy inny. Najdłużej i najbardziej cierpią ludzie twardego serca i te, o których błogosławiony Henryk Suse (zm. 1365) mówi: - są ludzie, którzy Boga tak rozgniewali, że cierpieć muszą w ogniu czyśćcowym aż do końca świata. Są to zuchwali grzesznicy, którzy nawrócenie swoje odsuwają aż na koniec życia, są to zuchwali grzesznicy, którzy przed śmiercią mieli tylko mały żal.

Maria Anna Lindmayr wspomina, że dusze pozostają w czyśćcu paręset lat a Katarzyna Emmerich mówi, że Pan Jezus co roku w Wielki Piątek wstępuje do czyśćca, aby uwolnić jedną lub drugą duszę swych wrogów, która była świadkiem Jego bolesnej Męki i Śmierci.

Niedługi czas oczyszczenia mają zwłaszcza ludzie, którzy umierają z poddaniem się Woli Bożej. Ojciec Paweł Mohl widział kobietę, która znalazła śmierć w katastrofie kolejowej idącą bezpośrednio do nieba ponieważ w ostatniej chwili zawołała: Panie, nich się stanie Wola Twoja! Kto umiera w płomieniach gorącej miłości Boga lub w potokach głębokiego żalu nie potrzebuje się obawiać ognia czyśćcowego - mówi św. Bonawentura. Pojęcie czasu u dusz czyśćcowych jest całkiem inne ni z ^ nasze. Według Anny Marii Lindmayr, jedna godzina czyśćca wydaje się im jak 20 lat w wielkim cierpieniu na ziemi. Przy tym - jak jedna z dusz czyśćcowych wspomniała - najwięcej ich pozostaje przez 20 do 30 lat, jedna dłużej, druga krócej. Mówię ci to na sposób jaki liczy się na ziemi bo u nas jest inaczej... jestem tu 8 lat a zdaje mi się jakobym tu była już 10.000 lat...

Maria Simma

Moje przeżycia z duszami czyśćcowymi

dam/adonai.pl