Catholic News Service opublikowało listu wysłany w 2006 roku przez wysokiego rangą urzędnika watykańskiego Sekretariatu Stanu. List dowodzi tego, że w Watykanie wiedziano o oskarżeniach wobec kard. Theodore'a McCarricka.

List wysłał arcybiskup Leonardo Sandri, wówczas substytut w Sekretariacie Stanu, w rok później już kardynał. Adresatem listu był o. Boniface Ramsey z Seminarium Niepokalanego Poczęcia w South Orange w USA. List odnosi się do ,,poważnych kwestii związanych z wychowankami Seminarium Niepokalango Poczęcia, o których, będąc tak dobrym, w roku 2000 powierzyłeś uwadze ówczesnego nuncjusza apostolskiego w USA, abp. Gabriela Montalvo''.

Gdy kard. McCarrick został mianowany w roku 2000 arcybiskupem Waszyngtonu, o. Ramsey powiedział nuncjuszowi o doniesieniach na temat nieobyczajnych zachowań purpurata w stosunku do seminarzystów, w tym o sypianiu z nimi w jednym łóżku.
Jak powiedział w rozmowie z CNS o. Ramsey, swoje zeznania złożył na piśmie na prośbę nuncjusza.

Oznacza to, że zarówno w nuncjaturze apostolskiej USA jak i w Sekretariacie Stanu Watykanu przez całe lata wiedziano o tym, że kardynał McCarrick to praktykujący homoseksualista, który wykorzystuje seminarzystów.

Przez lata panowało wokół tego całkowite milczenie.

Według oświadczenia abp. Carlo Marii Vigano, byłego nuncjusza apostolskiego w Waszyngtonie, papież Benedykt XVI nałożył na kard. McCarricka sankcje. Nie ogłoszono ich jednak publicznie - i McCarrick nie zastosował się od nich. Po ustapieniu Benedykta i objęciu tronu piotrowego przez Franciszka, McCarrick przez długi czas był na świeczniku. Wreszcie został przez Ojca Świętego radykalnie odsunięty. Nie jest już kardynałem.

Te informacje dowodzą, że wśród najwyższych oficjeli watykańskich są osoby, które kryją homoseksualne przestępstwa. 

Kolejny raz rodzi się nadzieja na to, że papież Franciszek przeprowadzi osobową czystkę w Kurii Rzymskiej. O radyalne działania apeluje wielu biskupów, w tym wielu biskupów amerykańskich.

mod/catholicnewsagency, lifesitenews