W nadmorskim francuskim mieście Calais sytuacja związana z imigrantami staje się coraz trudniejsza. Przybysze coraz częściej atakują mieszkańców. W związku z tym władze postanowiły podjąć konkretne kroki. 

Wprowadzono zakaz przeprowadzania potencjalnie niebezpiecznych demonstracji, ścisłe kontrole policyjne w najbardziej niebezpiecznych rejonach miasta, a także zarządzono szybkie deportacje osób, które dopuszczą się przestępstw. 

Do wniosku, że należy wprowadzić takie działania doszli przedstawiciele władz miasta po naradzie z francuskim ministrem spraw wewnętrznych oraz ministrem sprawiedliwości. 

Rząd postanowił zakazać w mieście "wszelkich manifestacji, niezależnie od ich organizatorόw, ktόre mogą spowodować okazjonalne zakłόcenie porządku publicznego". Zakaz ten dotyczy "wszystkich grup, ktόre apelują o wywoływanie napięcia, podziałόw i agresji". Cazeneuve podkreślił, że przepisy te obowiązywać mają tak długo, jak w mieście panować będzie obecna atmosfera. 

Władze liczą, że dzięki wprowadzeniu nowych przepisów uda się uspokoić sytuację i nie prowokować dodatkowych napięć. 

emde/pch24.pl