Podczas konferencji prasowej lider Obywateli RP, Paweł Kasprzak wypowiedział się na temat ataku na reporterkę TVP Info przez "ochroniarza" z protestu pod Sejmem. 

Kasprzak przeprosił, ale w dość dziwny sposób, bo niemal od razu zaczął atakować TVP. Jak tłumaczył, usiłował powstrzymać właściciela firmy ochroniarskiej "Farmazon", który według lidera Obywateli RP nie jest członkiem tego ruchu. 

"Te słowa nie powinny byłby paść. Padły pomimo, że usiłowałem powstrzymać tego człowieka, który z nami współpracuje od wielu, wielu miesięcy, i któremu sporo zawdzięczamy. To nie jest to uczestnik naszego ruchu wbrew temu, co twierdzi TVP"- mówił założyciel Obywateli RP. Mimo to-podkreślił- grupa nie odetnie się od niego, ale przeciwnie- będzie pomagać ochroniarzowi "w tych kłopotach, które niewątpliwie go czekają".

"Ta nikczemna kampania propagandowa, która go spotkała, tym się między innymi charakteryzuje, że został zidentyfikowany z imienia i nazwiska i mamy przekonanie, że to jest początek nagonki na tego człowieka”-stwierdził Paweł Kasprzak. Szef Obywateli RP próbował również tłumaczyć mężczyznę, który zaatakował dziennikarkę. Zdaniem lidera Obywateli RP, to Telewizja Polska zaaranżowała tę sytuację!

"Mamy do czynienia również z takimi objawami frustracji, które towarzyszyły naszym ostatnim protestom. Są szeroko komentowane w prasie, zwłaszcza w Telewizji Polskiej, która tę sytuację aranżowała. Mówię o tych niedopuszczalnych słowach, które spotkały dziennikarkę reżimowej telewizji"- powiedział, dodając, że pogląd mężczyzny podziela z całą rozciągłością.

Na koniec raz jeszcze przeprosił reporterkę.

yenn/TVP Info, Fronda.pl