"Chcemy umacniać rodzinę; chcemy, by szanowano kulturę chrześcijańską"- podkreślił szef węgierskiego rządu, Viktor Orban na wspólnej konferencji prasowej z polskim premierem, Mateuszem Morawieckim. 

Szef polskiego rządu przypomniał, że Viktora Obrana spotkał po raz pierwszy w czerwcu 1989 r., na pogrzebie Imre Nagya. Morawiecki wspomniał przemówienie premiera Węgier o konieczności opuszczenia tego kraju przez wojska radzieckie. Od tamtego czasu- podkreślił Prezes Rady Ministrów- oba państwa odważnie stawiały swoje cele, wspólnie przystąpiły do Unii Europejskiej i NATO. Polski premier wręczył szefowi węgierskiego rządu książkę o Solidarności Walczącej. Mateusz Morawiecki wskazał, że również i dziś Polska i Węgry mają wspólne spojrzenie na bieżące problemy. W tym kontekście podkreślił, że dzisiejsza rozmowa z Orbanem dotyczyła m.in. Grupy Wyszehradzkiej, która, jak podkreślił premier Morawiecki, stanowi "kluczową część Europy Środkowej oraz Unii Europejskiej", zapewnia wspólnocie europejskiej "solidny wzrost gospodarczy, bezpieczeństwo, również stabilność polityczną i mocno proeuropejską postawę".

"Wierzymy w Europę, wierzymy w wartości europejskie, chcemy je razem budować"- podkreślił premier RP. Z kolei szef węgierskiego rządu zaznaczył, że oba kraje mają swoje wyobrażenia na temat przyszłości UE i chcą je wyrażać. Tak Polska, jak i Węgry- wskazał Orban- chcą silnej Europy. 

"Jesteśmy przekonani, że umacniając chrześcijańskie korzenie Europy, możemy umocnić całą Europę"- podkreślił premier Węgier, który podniósł kwestię sukcesów gospodarczych, które w ostatnich latach osiągnęły kraje Europy Środkowej. Jak dodał, region ten odgrywa w Unii Europejskiej ważną rolę. 

"W związku z tym chcemy podkreślać nasze zdanie, nasze opinie. Nasze kraje mają swoje wyobrażenia i wizje co do przyszłości UE"- powiedział Viktor Orban. W ocenie premiera Węgier, Unia Europejska nie powinna być "imperium". Jak wskazał węgierski polityk, silną Europę osiągniemy tylko wówczas, gdy poszczególne państwa członkowskie będą mocne i silne. 

"Tam gdzie państwa członkowskie są słabe, to i Europa jest słaba. Chcielibyśmy, aby Europa pozostała europejska i dlatego odrzucamy migrację. Uważamy, że ważne jest umocnienie rodzin. Jesteśmy przekonani, że umacniając chrześcijańskie korzenie Europy, możemy umocnić całą Europę"- powiedział Orban.

yenn/PAP, Fronda.pl