"Był człowiekiem honoru, pełnym godności, skromności i uczciwości; w historii zapisał się jako patriota, mąż stanu i wzór do naśladowania" - tak brzmi uchwała upamiętaniająca byłego premiera Jana Olszewskiego. Niestety, nawet po śmierci bohater opozycji komunistycznej przeszkadza przedstawicielom totalnej opozycji.

Głosowanie nad uchwałą poprzedziła burzliwa debata z udziałem przedstawicieli Nowoczesnej. W głosowaniu, aż 23 posłów wstrzymało się od specjalnego uhonorowania tak ważnej postaci w polskiej historii. Politycy PO-KO w ogóle nie byli zainteresowani oddaniem głosu.

W uchwale zaznaczono m.in.:

"Pan Premier Jan Olszewski do końca życia pozostał wierny ideałom Polski niepodległej, praworządnej i demokratycznej. Był człowiekiem honoru, pełnym godności, skromności i uczciwości. Dobrze zapisał się w historii narodu polskiego jako patriota, mąż stanu i wzór do naśladowania [...] Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddaje Mu hołd. Cześć Jego pamięci!"

Wspomniano również słowa słynnego przemówienia z mównicy sejmowej:

"Kiedy obejmowałem moje funkcje (...) wiedziałem, że przyjdzie nam budować nowy system władzy demokratycznej w Polsce, nowy ustrój, nową, trzecią, naszą, polską Rzeczpospolitą. (...) Chciałbym mianowicie wtedy, kiedy ten gmach opuszczę, kiedy skończy się dla mnie ten, nie ukrywam, strasznie dolegliwy czas, (...) że wtedy, kiedy się to wreszcie skończy będę mógł normalnie na ulice tego miasta wyjść i popatrzeć ludziom w oczy. I tego wam Państwo Posłowie, Panie Posłanki życzę po tym głosowaniu"

mor/PR24/Fronda.pl