"Byłem przejęty informacjami, że niektóre z moich znajomych płakały ze wzruszenia, słuchając wypowiedzi młodych posłanek i posłów Nowoczesnej w czasie pamiętnej nocnej obrony konstytucji i przyzwoitości" - powiedział Andrzej Olechowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Na co głosował ten prominentny polski liberał? "Na Nowoczesną" - przyznaje". I zrobiłby to jeszcze raz, bo Ryszard Petru daje mu poczucie bezpieczeństwa. " I dzisiaj też bym na nią zagłosował. Nie przywiązuję wagi do sondaży, lecz do tego, czy ktoś mówi w sposób, który oddaje moje odczucia i lęki. Potrzebuję, żeby osoby, którym ufam co do zasad, kompetencji i szczerości, ostrzegały mnie przed zagrożeniami, jakie niesie polityka rządzących. Potrzebuję, żeby dawali mi swoimi wypowiedziami argumenty, których ja następnie będę używał w rozmowach z innymi ludźmi. I to dostaję od Nowoczesnej" - powiedział Olechowski.

Polityk zastanawiał się też, czy Petru jest nowym Tuskiem. "Jest nim pod względem umiejętności komunikowania się z Polakami. Jak Petru mówi, to ludzie go słuchają życzliwie. Ale czy tak będzie przez kolejne trzy i pół roku? Tego nie wiadomo. Petru ma wiele talentów, ale wciąż wiele do udowodnienia" - uznał.

bjad/rzeczpospolita.pl