Minister spraw zagranicznych Israel Katz powiedział, że Polacy ,,wyssali antysemityzm z mlekiem matki''. Zacytował w ten sposób słowa dwukrotnego byłego premiera Izraela, Izaka Szamira. Izak Szamir nie darzył Polaków sympatią. Urodził się jako Izak Jeziernicki, ale w 1935 roku wyemigrował na tereny dzisiejszego Izraela. Oskarżał Polaków o to, że zamordowali jego ojca, Szlomo Jeziernickiego. Problem w tym, że Szlomo Jeziernicki w czasie wojny... był członkiem kolaborującego z niemieckimi ludobójcami Judenratu, samorządu getta.

 

Na ten temat wyemitowano reportaż w TVP. Telewizja podała, że dokumenty nie mówią ani słowa na temat śmierci Szlomo Jeziernickiego z rąk Polaków; wiadomo jednak bez wątpienia, że po zaatakowaniu Polski przez Niemcy ojciec późniejszego premiera wstąpił do Judenratu; członkowie Judenratów, o ile wypełniali wiernie swoje obowiązki, walnie przyczyniali się do sukcesów niemieckiego przemysłu ludobójstwa. Mówiąc krótko, kupowali własne życie za życie innych Żydów.

Komentarza tu chyba nie trzeba...

bb/tvp