"Zarzuty są bardzo poważne, szokujące i nie były nam znane”dowiadujemy się z oświadczeniu telewizji. Program „The Voice of Holland” zdjęto po tym jak program BOOS BNNVARA poinformował, że materiał dotyczący nadużyć seksualnych poza kulisami muzycznego show, w tym z wykorzystywaniem osób nieletnich, zostanie wyemitowany.

W czwartek wieczorem ponad 7 mln Holendrów obejrzało w program nadany przez telewizję publiczną na temat wykorzystywania seksualnego w The Voice of Holland (TVH). W wyniku tej emisji stacja RTL zawiesiła w sobotę emisję muzycznego show.

82-minutowy dokument nadany przez telewizję publiczną pokazuje niebywałą skalę wykorzystywania seksualnego uczestników programu The Voice of Holland (TVH) i obnaża zakulisowe oblicze niektórych osób związanych z programem.

- Zarzuty molestowania seksualnego oraz nadużycia pozycji postawiono trzem pracującym przy programie mężczyznom – muzykowi Jeroenowi Rietbergengowi, piosenkarzowi Marco Borsato oraz raperowi Ali B. - czytamy na portalu niezalezna.pl

Ali B. przekazał przez swojego prawnika, że odrzuca zarzuty oraz zadeklarował współpra z organami ścigania.

Marco Borsato został oskarżony przez sześć kobiet - trzy z nich w czasie wykorzystywania seksualnego miały być nieletnie. Piosenkarz ten ma już postawione zarzuty o molestowanie seksualne także w innej sprawie.

Z kolei Jeroen Rietbergen już wcześniej przyznał się do zarzutów i został dyscyplinarnie zwolniony ze stacji.

Rozgłośnie publicznego radia oraz komercyjna stacja Qmusic wstrzymały odtwarzanie piosenek piosenkarza i rapera.

Jak informuje dziennik “De Volkskrant” przyczyną tak długiego nie ujawniania afery może być fakt, że stacja RTL zawierała z uczestnikami The Voice of Holland umowy, na mocy których byli oni zobowiązywali pod groźbą kary 10 tys. euro do nie rozmawiania o programie z osobami trzecimi.

mp/niezalezna.pl, pap