Homoseksualni aktywiści przeprowadzili w Warszawie happening, który sami nazywają „otwarciem wojny przeciw dyskryminacji”. Razem z tęczowymi flagami umieścili na wielu warszawskich pomnikach karteczki z napisem: „To jest szturm! To tęcza. To atak! Postanowiłyśmy działać…”.

Jak informuje TOK FM, tęczowe flagi umieszczono m.in. przy pomniku Witosa, Kopernika, Syreny, Józefa Piłsudskiego, a także przy figurze Chrystusa przed kościołem św. Krzyża. Razem z tęczowymi flagami przy każdym z pomników pojawiła się kartka:

- „To jest szturm! To tęcza. To atak! Postanowiłyśmy działać. Tak długo jak będę się bać trzymać Cię za rękę. Tak długo aż nie zniknie z naszych ulic ostatnia homofobiczna furgonetka”.

Najwyraźniej polscy homoaktywiści postanowili wziąć przykład z działań Antify w Stanach Zjednoczonych, gdzie niszczenie pomników ma być wyrazem walki z chrześcijańskimi wartościami.

Sprawę skomentował na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta:

- „Ofensywa lewactwa trwa. Dziś tym bardziej symboliczna, że za cel ataku w przeddzień rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego obrali za cel pomnik Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu...” – napisał polityk, zamieszczając zdjęcie figury Chrystusa z flagą LGBT oraz zniszczony w czasie II wojny światowej posąg.

Kak/TOK FM, dziennik.pl, Twitter