Dwóch homoseksualistów żyjących ze sobą w związku dowiedziało się w swojej parafii, że nie mogą przyjmować Eucharystii. Powodem jest fakt zawarcia przez nich „małżeństwa” przed rokiem. Poinformował ich o tym kapłan parafii z Lewiston w stanie Montana, ks. Samuel Spiering. Homoseksualiści, w wieku 66 i 73 lat, nie będą mogli także śpiewać w kościelnym chórze. By to robić, musieliby bowiem przyjmować Eucharystię.

Co ciekawe mężczyźni zawierając „małżeństwo”… nie chcieli sprzeciwić się katolickiej doktrynie. Żyli ze sobą od 30 lat, a formalny związek zawarli z powodów medycznych i finansowych. Opublikowali zarazem oświadczenie, w którym potwierdzali swoje przywiązanie do katolickiej doktryny i wyraźnie stwierdzali, że małżeństwo to związek wyłącznie mężczyzny i kobiety. Podkreślili, że ich decyzja o zawarciu związku nie miała być poddawaniem katolickiej definicji małżeństwa w wątpliwość; została podjęta wyłącznie ze względów utylitarnych.

Ks. Spiering nie miał jednak wątpliwości, że mężczyźni żyją w grzechu i z tego względu nie mogą przyjmować Eucharystii. Powiedział homoseksualistom, że ich oświadczenie powinno zawierać także wskazanie, kiedy przestaną razem mieszkać i wezmą rozwód.

W odpowiedzi para homoseksualistów odwołała się do biskupa Michaela Warfela z diecezji Great Falls-Billings. Nie wiadomo jeszcze jaką decyzję podejmie hierarcha. Dzisiaj ma spotkać się z parafianami, by omówić tę kwestię. W jednym z prasowych wywiadów odnosząc się do sprawy homoseksualistów powiedział: „Jako katolicki biskup jestem odpowiedzialny za podtrzymanie naszego nauczania na temat małżeństwa między jednym mężczyzną a jedną kobietą”. Stwierdził także, że związki homoseksualne są tematem „naszych czasów” .

Warto podkreślić, że decyzja ks. Spieringa o niedopuszczeniu homoseksualistów do Eucharystii wywołała wśród części parafian oburzenie. Niektórzy wierni przestali uczęszczać na Mszę do kościoła, w którym pracuje kapłan.

pac/pinknews/greatfallstribune