Zachowania homoseksualne są szkodliwe dla zdrowia. Stosunki między sodomitami, ich forma oraz kwestia niezachowania monogamii sprawia, że o wiele częściej prowadzą do zarażenia się chorobami zakaźnymi i pasożytami, oraz uszkodzenia tkanek, oraz zakażeń, a przez co zagrożenia epidemiologicznego. Homoseksualizm jako zachowanie szkodliwe dla zdrowia, jak nikotynizm czy narkomania, nie powinno być reklamowane. Podstawą edukacji seksualnej powinno być ostrzeganie młodzieży przed podejmowaniem takich praktyk. By chronić zdrowie osób mających szkodliwe dla zdrowia skłonności homoseksualne, homoseksualiści muszą mieć dostęp do terapii wyzwalających z tego szkodliwego dla zdrowia uzależnienia. Niestety takich terapii chce zakazać Nowoczesna.

 

Niewątpliwie niewielki odsetek populacji podejmuje szkodliwą dla zdrowia aktywność homoseksualną. Jednak większość z tych osób ma skłonności biseksualne, może czerpać satysfakcję seksualną z bezpieczniejszych monogamicznych relacji seksualnych z osobami płci przeciwnej. Terapie wyzwolenia z homoseksualizmu nie odbierają im satysfakcji z życia, tylko pozwalają realizować tę satysfakcję w sposób bezpieczniejszy.

Na lewicowym portalu „Krytyka Polityczna” ukazał się artykuł „Egzorcyzmy i piłka nożna nie zmienią orientacji seksualnej” autorstwa Dawida Krawczyka (filologa, autora tekstów o narkotykach, publicysty „Gazety Wyborczej” i „Le Monde Diplomatique”)

Z tekstu lewicowego filologa można się dowiedzieć, że Nowoczesna złożyła w sejmie projekt ustawy zakazującej stosowanie takich mających na celu „zmianę orientacji seksualnej” terapii. Projekt przygotowała Nowoczesna i Kampania Przeciw Homofobii. Jest on wspierany przez działaczy partii Wiosna. Projekt zakazuje prowadzenia terapii wyzwalania z sodomickiego nałogu i przewiduje kary finansowe za prowadzenie takich terapii.

Publicysta „Krytyki Politycznej” opisał w swoim artykule terapie przeprowadzaną w związanej z Kościołem katolickim grupie „Pascha” działającej w „Krakowie, Wrocławiu i Warszawie”. Powodem uczestnictwa w takich terapiach ma być presja religijna otoczenia oraz homofobiczna działalność Kościoła katolickiego. Prowadzący tę terapię są osobami wyzwolonymi z nałogu i szczęśliwymi z normalnego życia.

Zdaniem lewicy takie terapie są nieskuteczne i wpędzają sodomitów w poczucie winy, podczas gdy homoseksualiści powinni akceptować swoje szkodliwe dla zdrowia skłonności.

Jak przypomina lewicowy filolog „rok 1973, Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wydaje oświadczenie, że bycie osobą homoseksualną jest tak samo zdrowe jak bycie hetero. Rok 1991, Światowa Organizacja Zdrowia wykreśla homoseksualność z listy chorób. Rok 2018: transpłciowość zostaje wykreślona z listy zaburzeń Światowej Organizacji Zdrowia. Tak wyglądają rozstrzygnięcia najważniejszych organizacji medycznych na świecie”. Zdaniem lewicowego filologa „homoseksualność nie jest czymś, co można <<leczyć>>”.

Z artykułu lewicowego filologa można dowiedzieć się, że „w zeszłym roku Komitet Praw Osób z Niepełnosprawnością ONZ uznał, że stosowanie tzw. terapii konwersyjnych jest równoznaczne torturom i zwrócił się do polskiego rządu z pytaniami na temat stosowania ich w Polsce. Parlament Europejski również zaleca krajom członkowskim zaniechanie stosowania terapii stawiających sobie za cel zmianę orientacji seksualnej”.

W Polsce wywalanie z sodomickiego nałogu „ma trzy twarze. Pierwsza to są ośrodki o charakterze religijnym. Druga to księża i pastorzy odprawiający egzorcyzmy na osobach homoseksualnych. Trzecia to gabinety psychoterapeutyczne, gdzie osoby LGBT słyszą zachęty do tego, żeby zastanowiły się nad zmianą orientacji”.

Według lewicowego filologa „głównie założenie ustawy jest następujące: osoby, które prowadzą praktyki konwersyjne, podlegają karze grzywny nie niższej niż tysiąc złotych. Taka sama kara przewidziana jest dla osób oferujących i reklamujących takie praktyki. Profesjonaliści (lekarze, psychologowie, pracownicy socjalni, pedagodzy) musieliby liczyć się z karą w wysokości 2 tys. złotych”.

Zdaniem lewicowego filologa „gdyby ustawa została wprowadzona w życie, Polska znalazłaby się w światowej awangardzie krajów zakazujących prowadzenia tzw. terapii konwersyjnej. W Europie podobne prawo obowiązuje na razie jedynie na Malcie. Nad odpowiednimi regulacjami pracują obecnie Niemcy i Irlandia”.

Komentując informacje z tekstu lewicowego filologa, należy zauważyć, że w duchu bliskim faszyzmowi, groteskowa opozycja, lewica, i sodomici, chcą dorosłym ludziom uniemożliwić decydowanie o swojej seksualności. Jeżeli ktoś chce wyzwolić się ze szkodliwych dla zdrowia zachowań homoseksualnych ma do tego całkowite prawo i żadna Nowoczesna nie powinna mu tego zakazywać. Zakazać można tylko nieuczciwą reklam, okrywającą zagrożenia dla zdrowia, takich szkodliwych zachowań jak homoseksualizm, nikotynizm czy narkomania.

Ludzie dorośli oczywiście mają prawo niszczyć swoje zdrowie, odbywają sodomicie praktyki, zażywając narkotyki, paląc papierosy czy jedząc śmieciowe jedzenie. Równocześnie ludzie zatroskani świadomi potrzeby troski o zdrowie mają pełne prawo publicznie informować o szkodliwości dla zdrowia takich zachowań jak homoseksualizm, nikotynizm, narkomania czy jedzenie śmieciowej żywności. I nie ma znaczenie, że z tego powodu może być przykro jakimś miłośnikom odbytów, dragów, petów czy nafaszerowanej cukrem, tłuszczem i chemią żywności.

To, że lewica chce zakazać krytyki szkodliwych dla zdrowia zachowań widać nie tylko w postulatach zakazywania informowania o szkodliwości dla zdrowia homoseksualizmu, ale też w tym, z jaką histerią spotkała się kampania przestrzegająca przed obżarstwem – dla lewicy nie liczyła się epidemia cukrzycy, otyłości i chorób krążenia, tylko rzekome dobre samopoczucie grubasów.

Jan Bodakowski