Jadwiga Staniszkis wszędzie widzi bolszewizm i komunę. Nic dziwnego; zasłynęła naprawdę ciekawymi i przenikliwymi analizami tamtego systemu. Niestety dziś nader często przekłada wypracowane przez siebie schematy na obecną sytuację. I efektem jest na przykład to, co powiedziała w wywiadzie dla ,,Polski the Times''.

A mówiła rzeczy straszne. Gdyby jej analiza była trafna, to Polska stałaby właśnie nad przepaścią. Dlaczego? Bo rządziliby naszym krajem z ducha bolszewicy, izolujący kraj na arenie międzynarodowej i kompletnie demolujący praworządność, byle tylko usatysfakcjonować swojego lidera, targanego kompleksami i chęcią zemsty na prawnikach Jarosława Kaczyńskiego!

,,Długość kadencji I prezes jest w konstytucji wyraźnie opisania. PiS uważa jednak, że władzę należy sprawować w sposób arbitralny. Oni często podkreślają swoją antykomunistyczną postawę, ale jednocześnie sami sięgają po komunistyczne metody. To dowód bolszewickiej mentalności. Słychać to, gdy mówią o tym, że władza przemienia społeczeństwo. To ta sama retoryka, którą słychać było w retoryce bolszewickiej w połowie lat 40., tuż po wojnie. Przerażające, że to wróciło'' - powiedziała Staniszkis.

,,PiS ostentacyjnie łamie trójpodział władzy. W ich mentalności to wyraz władzy. Ale to nieprawda. Wyrazem władzy jest sterowność państwa, zdolność osiągania założonych celów. Tego dziś nie ma. Widać za to coraz większą demoralizację samych członków PiS-u. Oni próbują kontrolować społeczeństwo poprzez utrzymywanie go w niepewności. To nie jest metoda osiągnięcia sukcesu'' - dodała.

Pytana, jak to niby wszystko wygląda w praktyce, mówiła tylko: mentalność, mentalność!

,,W Polsce nie ma komunizmu rozumianego jako represje, więzienia, cenzura. Ale widać, że władza ma podobną mentalność do tej, która obowiązywała tuż po wojnie - że może dokonać gruntownej zmiany, przywrócić godność itp. Myślę, że oni w ten sposób racjonalizują sobie te barbarzyńskie metody, które stosują'' - powiedziała profesor.

Następnie twierdzi - zupełnie wbrew faktom - że skutkiem tego będzie izolacja Polski w świecie. ,,Już Stany Zjednoczone zaczynają się dystansować. Amerykanie są zdziwieni tym, że takie rzeczy w Polsce są możliwe'' - powiedziała. No, to jest przykład! Ci Amerykanie, którzy mówią o zwiększeniu obecności wojskowej w Polsce, się od nas dystansują? Staniszkisz uważa jednak, że to pozory, bo USA ,,na pewno nie traktują nas jak poważnego sojusznika''. Jakie ma na to dowody, tego nie mówi. 

,,Lepiej wykształceni politycy zachodni dostrzegają bolszewizm w działaniach PiS-u - i są gotowi zdecydowanie reagować. Dziwię się, że ludzie pokroju Szczerskiego, Gowina - kiedyś zdolni, przyzwoici - dali się wplątać w taką demoralizującą rozgrywkę. Bo Polska izolowana za granicą to powrót do lat 40. XX wieku'' - perorowała uczona.

Kreśliła też czarne wizje: ,,Spodziewam się, że będziemy mieli pokazowe procesy, nastąpi rozwój cenzury, pojawi się presja finansowa na media. Przecież po to się dzisiaj usuwa sędziów, by na ich miejsce wstawić swoich''.

Chwaliła za to Staniszkisz premiera Mateusza Morawieckiego. ,,Trochę inaczej próbuje się zachowywać Mateusz Morawiecki. Sygnałem tego jest choćby wymiana niekompetentnego Krzysztofa Jurgiela na Jana Ardanowskiego, który świetnie się zna na rolnictwie, poza tym stawia na instytucje, współpracę. Widać w tym ruchu racjonalność. Oczywiście, Morawiecki nie może się zbuntować, bo wtedy by wyleciał. Pytanie, jaki jest teraz realny układ władzy, przede wszystkim, jaką pozycję ma Jarosław Kaczyński'' - powiedziała.

,,Morawiecki próbuje odejść od tego niszczycielskiego pisiactwa. Być może uda mu się zmienić proporcje, wprowadzić więcej racjonalności w działaniach władzy faktycznej i w ten sposób ściągnąć fasadę łamania prawa'' - dodała.

,,Podejrzewam, że na razie szacuje swoje siły - bo wie, że jeden fałszywy ruch sprawi, że zostanie skreślony. A wtedy fala autorytarnej władzy się rozleje'' - uznała wreszcie. 

mod/polska the times