Człowiek nie może się bardziej uniżyć, niż w ten właśnie sposób. Jest to jeszcze większe uniżenie niż klęczenie, przez co symbolizuje całkowite oddanie się Bogu z zarazem poczucie własnej słabości.

 

Kościół święty wspomina dziś św. Jana Chrzciciela. Jan oddał całe swoje życie Bogu. Wiedział dobrze, kim jest w obliczu Jezusa Chrystusa. Idźmy za jego przykładem i nie bójmy się przyznać do własnej marności. Kontemplujmy dziś chwilę Mękę naszego Pana leżąc krzyżem i błagając Go o łaskę przemienienia naszego życie na takie, jakie Mu się podoba.

***

Tak o leżeniu krzyżem pisze ks. Jarosław Szpolorowski:

"Z racji na swoją niezwykłą ekspresję postawa ta zawsze zatrzymuje na sobie uwagę innych i budzi pytania o najgłębsze znaczenie takiej zewnętrznej formy modlitwy. Człowiek nie może się bardziej uniżyć, niż w ten właśnie sposób. Jest to jeszcze większe uniżenie niż klęczenie, przez co symbolizuje całkowite oddanie się Bogu z zarazem poczucie własnej słabości. Przylgnięcie do ziemi czyni człowieka bezsilnym, w pewnym sensie zdanym całkowicie na to, to dzieje się wokół niego, ale bez jego kontroli, ale dzięki temu bez reszty oddanym w ręce Bożej Opatrzności.

W chwilach szczególnie intensywnej modlitwy, w chwilach nieodwołalnych decyzji życiowych czy najtrudniejszych prób, jakie przychodzą na człowieka, postawa taka wydaje się wydaje się najbardziej wyrazistym objawieniem naszego oddania Bogu, bezgranicznej wiary w dobroć Boga, który wie najlepiej co służy naszemu dobru. Nasza bezsilność bowiem nie oznacza bowiem beznadziei! Byłoby tak, gdybyśmy całą naszą nadzieję pokładali w nas samych. Dzięki wierze, w której „moc w słabości się doskonali” (2 Kor 12, 19b), nie ma sytuacji beznadziejnych, zwłaszcza w perspektywie wieczności.

Całkowite zdanie się na Boga wyrażone przez leżenie krzyżem, winno być dla nas, zarówno w liturgii, jak i pobożności prywatnej, przypomnieniem tej prawdy. Padnięcie twarzą na ziemię nie może budzić jednie pustej ciekawości czy stać się okazjonalną atrakcją liturgiczną, ale przez głębsze zrozumienie dobrze, by stało się wyrazem szczerej Bożej prawdy o nas samych!"