Obywatele RP usiłowali zakłócić prezesowi Prawa i Sprawiedliwości złożenie kwiatów na grobie brata i bratowej w kolejną miesięcznicę pogrzebu pary prezydenckiej.

Jak relacjonuje portal wyborcza.pl, pod Wawelem zebrała się grupa osób związanych z ruchem "Obywatele RP".

Ta sama grupa ludzi od jakiegoś czasu zakłóca miesięcznice i rocznice katastrofy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. 

"Jesteśmy tu, bo nie wyrażamy zgody na upolitycznienie Wawelu i zawłaszczanie go przez jedną partię. Od katastrofy smoleńskiej minęło prawie 7 lat, ale wcześniej nie robiono tego z taką pompą. Teraz szeregowy poseł wjeżdża na Wawel Bramą Herbową. Są angażowane niesamowite środki policji, blokowany jest ruch. Wcześniej odbywało się to kameralnie. Nikt nie odmawia Jarosławowi Kaczyńskiemu prawa do modlitwy przy grobie brata"- mówiła współorganizatorka zgromadzenia, które zaczęło formować się ok. godziny 16 na pl. Studzińskiego pod Wawelem.

Barierki, podobnie jak funkcjonariusze policji, pojawiły się zapewne po tym, jak w grudniu manifestanci usiłowali zakłócić Jarosławowi Kaczyńskiemu i grupie polityków PiS odwiedziny na grobie Lecha i Marii Kaczyńskich. Protestujący zachowywali się agresywnie, kładli się na drodze, aby uniemożliwić wjazd na Wawel. Do osób w autach protestujący krzyczeli m.in.: "Hańba", "Spieprzaj, dziadu", "Precz z kaczorem dyktatorem" i "tchórz".

Tym razem prezesa PiS powitało na Wawelu dwóch mężczyzn z transparentem z cytatem tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego: "Trybunał Konstytucyjny był, jest i będzie organem władzy całkowicie niezależnym i, jak wszyscy w Polsce zauważyli, pilnie owej niezależności strzegącym. Nie sądzę, żeby cokolwiek mogło temu stanąć na przeszkodzie" czy starsza kobieta z transparentem "Jarek, zabierz se brata do Warszawy".

Jak widać, niektórzy nie mają żadnych zahamowań...

ajk/Fronda.pl