Zachodni członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego przygotowują cztery bataliony - około 4 tysięcy żołnierzy, którzy będą stacjonować w Polsce i krajach bałtyckich w ramach wzmocnienia przez NATO wschodniej granicy Sojuszu z Rosją - napisał "Wall Street Journal". 

Powołując się na zachodnich dyplomatów, "WSJ" pisze, że dwa bataliony najprawdopodobniej przyślą USA, a po jednym Niemcy i Wielka Brytania.

Coraz silniej rusza też budowa polskiej Obrony Terytorialnej. Stworzenie OT to jeden z priorytetów obecnego kierownictwa MON. W ostatni poniedziałek kwietnia minister Antoni Macierewicz podpisał dokument koncepcyjny w tym zakresie.

- Od jesieni – październik, może listopad – rozpocznie się proces naboru ochotników do służby w Wojskach Obrony Terytorialnej. Procedury naboru będą standardowe tak jak do tej pory. Należy się zgłosić do właściwej ze względu na miejsce zamieszkania Wojskowej Komendy Uzupełnień - zapowiedział pełnomocnik MON ds. tworzenia obrony terytorialnej kraju dr Grzegorz Kwaśniak.


O zmianach w bezpieczeństwie Polski w kontekście obecności sił NATO oraz budowy OT mówił w rozmowie z portalem Fronda.pl przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej, poseł Michał Jach (PiS). 

OT ma zupełnie inne zadania niż wojska operacyjne. Oczywiście chcielibyśmy, by OT była jak najliczniejsza. To wymaga jednak dużych pieniędzy, a przede wszystkim czasu. Teraz trzeba stworzyć sprawną obronę na wschodzie, która w sytuacji zagrożenia będzie mogła prowadzić bardzo dotkliwe dla przeciwnika działania - wskazywał Jach. 

Żołnierzy OT należy wyszkolić, wyposażyć, a przede wszystkim zapewnić im jakąś infrastrukturę. Tej obecnie nie ma. MON w poprzednich latach w pogoni za jakimś iluzorycznymi zyskami ze sprzedaży majątku wyprzedawało wszystko, co najbardziej atrakcyjne, byleby zdobyć tylko parę milionów złotych. Przy budżecie MON nie miało to nigdy żadnego znaczenia, ale odsprzedano za małe pieniądze wiele atrakcyjnych obiektów. Drastycznym przykładem była sprzedaż twierdzy Modlin za 24 mln złotych, co prawdopodobnie jest porównywalne z kosztem cegły, jaka tę twierdzę buduje. Zwracam uwagę na bardzo intensywne zabiegi całego rządu względem obecności NATO w Polsce. Mam przekonanie, że zakończą się one sukcesem, a Amerykanie zbudują na terenie Polski bazę logistyczną, która zapewni tak zwaną permanentną ciągłość sił w Polsce. To będzie znaczące wzmocnienie naszego bezpieczeństwa. Potencjalny przeciwnik będzie musiał liczyć się z tym, że nasi sojusznicy potraktują polskie terytorium jako integralną część całego NATO. Warto pamiętać też o siłach szybkiego reagowania, brygadzie zwanej szpicą, o której powstaniu zdecydowano po szczycie NATO w Newport. Siły te mają osiągać gotowość bojową w czasie od 48 do 72 godzin na terenie całej Europy - dodawał poseł.

bjad/polskie radio, Fronda.pl