- Obama to człowiek uczciwy, trzeba wspierać jego dążenie do zniesienia embarga – powiedział podczas szczytu Castro. Obama mówił z kolei, że Stany Zjednoczone „nie są więźniem przeszłości”, co oznacza, że nie muszą kontynuować dotychczasowej polityki izolacji hawańskiego reżimu. VII Szczyt Ameryk w Panamie był kolejnym krokiem w kierunku nawiązania relacji między USA a Kubą. Symboliczny uścisk dłoni między przywódcami USA był pierwszym takim gestem od zajęcia Hawany przez wojska Fidela Castro w 1959 r. W 1961 r. prezydent Stanów Zjednoczonych Dwight Eisenhower zerwał stosunki w wyspiarskim krajem. W połowie grudnia 2014 r. Barack Obama ogłosił nowe otwarcie w relacjach kubańsko-amerykańskich. Kuba zgodziła się wypuścić niektórych więźniów politycznych, ale nie podała, kogo zwolniła.

Podczas szczytu w Panamie 83-letni Raul Castro wygłosił długie przemówienie, podczas którego wzywał do „boju przeciw zniewoleniom”, ale nie krytykował Baracka Obamy, ani jego państwa. Obama i Castro rozmawiali potem przez przeszło godzinę w centrum kongresowym Panama City.

KJ/CNN/Rp.pl/Polskieradio.pl