Prezydent USA Barack Obama uważa za bardzo możliwe, że Rosjanie aktywnie wpływają na przebieg kampanii wyborczej przed wyborami w USA.

W wywiadzie dla amerykańskiej telewizji Obama został zapytanyo to, czy to właśnie Rosjanie stoją za atakiem hakerów na serwery partii Demokratów. Prezydent powiedział, że sprawa jest wciąż badana przez FBI, ale nie można wykluczyć scenariusza rosyjskiego ataku. 

Atak hakerów na serwery Partii Demokratycznej ujawnił wiele prywatnych maili przesyłanych przez polityków i doprowadził do wzrostu podziałów między Demokratami z uwagi na krytykę, jaka spadła po tym zdarzeniu na Berniego Sandersa. 

Nie da się ukryć, że skutki tego wydarzenia są bardzo na rękę Donaldowi Trumpowi, którego Putin najchętniej widziałby w roli przywódcy USA. Trump nieraz wyrażał się ciepło o przywódcy Rosji, podziwiając go za siłę i rządy twardej ręki. 

Rosjanie oczywiście zaprzeczają, jakoby mieli coś wspólnego z atakiem hakerskim na Partię Demokratyczną. 

ds/tvp.info