Człowiek otrzymał od Boga pewną odpowiedzialność („Czyńcie sobie ziemię poddaną!”), pornografia zaś jest łamaniem w człowieku poczucia odpowiedzialności - mówi ojciec Knabit.

W jednym z odcinków „Słów kilka” ojciec Leon podejmuje temat pornografii. Zwraca uwagę, że przyszło mu mówić o rzeczach „ciekawych i nudnych” jednocześnie – a nudnych właśnie z tego względu, że pornografia, w takiej czy innej formie, jest dziś obecna wszędzie. Gdybyśmy przenieśli do 2015 roku naszych przodków sprzed stulecia, pewnie byliby zszokowani – nie tylko społecznym przyzwoleniem na obecność nagości w przestrzeni publicznej, ale również tym, jak łatwo dziś pornografia jest dostępna. Chyba utraciliśmy pewien rodzaj wrażliwości, jeśli już nas to „nie rusza”…

W poszukiwaniu głębszego spojrzenia na sprawy związane z ludzką seksualnością ojciec Leon kreśli nam wizję człowieka żyjącego w jedności z Bogiem i podejmującego z Nim współpracę. Ponieważ cały problem pornografii jest ostatecznie kwestią uświadomienia sobie i poszanowania ludzkiej godności, właśnie o godności pierwszych ludzi – i nas wszystkich – przypomina nam ojciec Knabit. Człowiek otrzymał od Boga pewną odpowiedzialność („Czyńcie sobie ziemię poddaną!”), pornografia zaś jest łamaniem w człowieku poczucia odpowiedzialności.

Rozważania te kreślą nam przed oczyma schemat popadania w grzech – a kolej rzeczy w tej sferze nie zmieniła się od czasu kuszenia Ewy… Tyniecki benedyktyn tłumaczy, że zło, do którego namawia diabeł, zwykle na pewnym etapie polega na szukaniu przyjemności będącej celem dla siebie samej. Przykładem jest tu oczywiście pornografia, którą ojciec Leon traktuje jako przejaw nieopanowanejżądzy przyjemności, wolnej od ograniczeń i hamulców. Przy tej okazji nasz Autor, starając się jak najlepiej zrozumieć tych, którzy po pornografię sięgają lub wręcz są od niej uzależnieni, przedstawia i obala mity krążące na ten temat – choćby i fałszywe przekonanie, że materiały tego typu mają wartość… pedagogiczną.

za: ps-po.pl