- Dominikanie mają to do siebie, że lubią robić rzeczy niestandardowe. Dominikaninowi nie wypada powiedzieć: odszedłem z zakonu z kobietą. Bo to zbyt przaśnie brzmi. To jest tandetne. To jest paździerz - mówi o opublikowanym przez Krzysztofowicza oświadczeniu o. Gużyński.

 

Były już zakonnik ogłosił swoją deczyję w niedzielę w opublikowanym w internecie emocjonalnym oświadczeniu: "Nie chcę tak żyć, bo nie wierzę w sens życia, które przez minione 25 lat prowadziłem. Mam głębokie poczucie, że ja się wreszcie odważyłem na to, żeby żyć i kochać, że ja nareszcie dojrzałem do tego, do miłości, do takiej ludzkiej, zwyczajnej miłości do czegoś, czego się bardzo bałem, przed czym się uciekałem i chroniłem w habicie, stając za ołtarzem i nim się odgradzając od świata i od ludzi. Już tak więcej nie chcę, chcę inaczej - mówił.

 

- Nie jest to wyznanie wiary, ale wyznanie psychoanalityka. Ojciec Jacek dokonał prawdziwej psychologizacji redukcji wiary do poziomu uczuć i to jest jego kłopot – powiedział w TVN24 o. Paweł Gużyński. I dodał: - Od lat zwracałem mu na to uwagę. Pozostawialiśmy w pewnym sporze. To nie pierwszy tego typu przypadek, kiedy ktoś redukuje sobie wiarę i duchowość do sprawy uczuć. To typowe dla XXI wieku.

 

Dominikanin o. Paweł Gużyński twierdzi, że nie będzie walczył "jego bronią" i nie będzie "ubierał jak on wszystkiego w piękne słowa i w taką psychoanalityczna bajeczkę". - To jest klasyczna przegrana zakonnika z własną pożądliwością. Idzie za miłością ludzką, a miał służyć miłości pana Boga i przez to ludziom. Jeżeli tego przez 25 lat nie odkrył, to ma pecha – dodaje.

 

- Wydaje mi się, że jak patrzę na przestrzeni wieków, to podstawowe pokusy, szczególnie dla męskiego życia zakonnego, to chora ambicja i kobiety. Jeśli nie potrafię zbudować relacji z Panem Bogiem, to w naturalny sposób jako uzupełnienie duszy męskiej, pojawi się problem kobiety - tłumaczy o. Gużyński. - Jak ktoś mi po tylu wiekach strzela taką psychologiczną bajeczkę, to ja ją śmiechem zabijam – dodaje.

 

Zobacz rozmowę z o. P. Gużyńskim: Dominikanin

 

JW/tvn24