Egzorcysta o. Gabriele Amorth nie miał w tej kwestii wątpliwości: joga jest dziełem szatana i prowadzi do zła. Z kolei Kongregacja Nauki Wiary ostrzega, że podobne praktyki mogą prowadzić do schizofrenii!

„Joga to dzieło szatana. Myślisz, że robisz to dla treningu swojego mózgu i ciała, a tak naprawdę prowadzi to do hinduizmu. Wszystkie te orientalne religie bazują z kolei na fałszywej wierze w reinkarnację” – wyjaśniał o. Gabriele Amorth, watykański egzorcysta.  

„Szatan zawsze się ukrywa. Bardziej od wszystkiego innego pragnie, by ludzie nie wierzyli w jego istnienie. Bada każdego z nas, nasze relacje z dobrem i złem – a potem nas kusi” –  przestrzega.

O. Amorth przypominał, że poprzez tego typu praktyki, związane często z sektami, diabeł kusi przede wszystkim młodzież. Zdaniem o. Amortha oddziaływanie jogi na młode osoby można przyrównać do diabelskiego wpływu książek o Harrym Potterze. Rodzice kupują je dzieciom myśląc, że to niewinne opowieści; tymczasem poprzez nie szatan zbliża najmłodszych do świata złych mocy.

Warto tu zauważyć, że wypowiedzi o. Amortha nie są tak naprawdę żadną nowością. To po prostu mocne przypomnienie nauki Kościoła świętego. Warto tu przypomnieć jasne ostrzeżenia Kongregacji Nauki Wiary dotyczące praktyk podobnych do jogi, umieszczone w dokumencie "O niektórych aspektach medytacji chrześcijańskiej” z 1989 roku (s. 28):

"Niektóre ćwiczenia fizyczne wywołują wrażenia spokoju i odprężenia, uczucia błogości, a nawet światła i ciepła, przypominające radości duchowe. Branie ich za autentyczne pociechy Ducha Świętego oznaczałoby całkowicie błędne pojmowanie drogi duchowej. Nadawanie im znaczeń symbolicznych, typowych dla doświadczenia mistycznego, gdy nie odpowiada im moralna postawa zainteresowanego, ujawniałoby pewien rodzaj umysłowej schizofrenii, która może prowadzić nawet do zaburzeń psychicznych, a niekiedy do odchyleń moralnych".

mod