Na początku chciałbym poprosić zwolenników Pawła Kukiza, aby nie byli tak okrutni i prześmiewczy wobec swojego lidera, jak najbardziej surowi krytycy. Po pierwszym tekście pokazującym ludzi Kukizaprzeczytałem, że w PiS, PO, PSL jest tak samo i jakoś się tym nie zajmuję. To nieprawda i też nie ma znaczenia moja twórczość. Przypomnę piewcom „antysystemu”, że Kukiz ma być jedyną rybą w stawie pełnym raków. Jeśli robimy sobie jaja i przyjmujemy do wiadomości, że „antysystemowość” to taki system, w którym te same patologie są udziałem naszych „patologów”, to w zasadzie można skończyć z legendą Szewczyka Dratewki z opolskiej wsi. Dzień, w którym Kukiz powie, że on jest wodzem ciągnącym za sobą spady ze wszystkich partii, będzie dniem, w którym zamilknę, ale dopóki słyszę i widzę tanie sztuczki propagandowe bełtające ludziom w głowach, nie odpuszczę. Od wielu tygodni nikt w Polsce nie potrafi uzyskać odpowiedzi na dwa proste pytania. Jaki jest program sondażowej rewelacji politycznej? I jacy ludzie będą posłami z ramienia nieistniejącego ruchu? Ten poziom lekceważenia i kpiny z Polaków jest wystarczający, aby dojrzały wyborca uznał całą akcję za farsę, ale projekt zwany „Kukiz” dokładnie taki ma być i nie dla dojrzałych jest przeznaczony. Około 20% wyborców oglądających telewizję ma dość wszystkiego i najchętniej pogoniliby „całą bandę”. Grupę ta, aż się prosi o polityczne zagospodarowanie, ale każdy przytomny socjolog wie, że to nie jest grupa formalna. Znajdziemy wśród wkurzonych byłych wyborców Palikota i narodowców, zwiedzionych wyborców PO i poirytowanych zwolenników PiS. Jakakolwiek próba doprecyzowania o co Kukizowi chodzi, poza krzyczeniem do telewizora, skończy się strzeleniem focha przez znaczną część rewolucjonistów. Podobnie się stanie, gdy Kukiz zacznie pokazywać swoich ludzi.

Kanalizowanie nastrojów polega dokładnie na tym, żeby powtarzać jak bardzo jest źle i broń Boże nie precyzować, co konkretnie należy zrobić. Kukiz przyciśnięty przez media i suwerena w końcu zacznie pokazywać jakieś ogólniki, dokładnie takie same, jak do tej pory pokazywał. Powie coś o biurokracji, że z mediami warto zrobić porządek, że kolejek do szpitali być nie powinno itd. Nie da się też uniknąć listy wyborczej i wielu mało rozsądnych analityków twierdzi, że wówczas mleko się rozleje. Nic podobnego i na dowód przygotowałem listę najbardziej aktywnych działaczy Kukiza z połowy województw. Poza kilkoma nazwiskami wyborcy ogólnopolskiemu nic ci ludzie nie powiedzą, bo takie jest założenie marketingowe opiekunów Kukiza – powtórka z Palikota. Najłatwiej zrozumieć mechanizm tworzenia nieistniejącego ruchu, przyglądając się karierze i politycznym sympatiom samego Kukiza. Mniej więcej tak wygląda kalendarium i CV antysystemowego wodzireja.

1. W 1992 roku Kukiz śpiewa „ZCHN zbliża się”. W mojej ocenie, tej partyjce złożonej gównie z karierowiczów i TW, należał się jeszcze gorszy song, ale wielu prawicowców i katolików ma za złe obśmiewanie Kościoła nie ZCHN, co zresztą było niezwykle popularne w tamtym czasie.

2. W 1997 roku Paweł Kukiz popiera AWS, w składa, którego wchodzi… ZCHN.

3. Gdy gnije SLD powstaje słynny manifest „Jak ja was kurwy nienawidzę”.

4. W 2005 roku Kukiz jest za POPiS.

5. W 2006 zaczyna śpiewać na konwencjach PO w obecności Niesiołowskiego i drwić z Kaczyńskiego.

6. W 2007 świętuję zwycięstwo PO, jako honorowy gość Komorowskiego i Tuska.

7. W 2010 popiera Marka Jurka z Prawicy Rzeczypospolitej w wyborach do senatu.

8. W 2011 poniewiera Tuska i występuje w słynnym śniadaniu Mellera, gdzie obok Hołdysa i Lipińskiego odbywa się cyrk, czyli dialog artystów z Donaldem.

9. W 2013 wiąże się z Solidarnością i Piotrem Dudą, a sam tworzy „Platformę Oburzonych”.

10. W 2014 porzuca „Platformę Oburzonych” i razem z ludźmi Schetyny i Dutkiewicza startuje w wyborach samorządowych z KW Bezpartyjni Samorządowcy.

11. W 2015 roku zostaje kandydatem na prezydenta RP, popieranym przez KW Bezpartyjni Samorządowcy.

12. W marcu 2015 Roku z byłymi członkami Samoobrony Renatą Beger i Sławomirem Izdebskim bierze udział w II Kongresie Krajowym OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych.

13. Na przełomie marca i kwietnia (różne relacje) spotyka się w knajpie z Januszem Korwinem-Mikke i razem ustalają, że będą budować wspólną listę wyborczą do sejmu, wcześniej drugi w wyborach prezydenckich przekaże poparcie pierwszemu.

14. W 2015 roku w I turze wyborów prezydenckich Kukiz uzyskuje 20% wyniki i oświadcza, że w II turze nie poprze nikogo.

Od czasu niewątpliwego sukcesu Pawła Kukiza w I turze wyborów prezydenckich zaczyna się okres długiego milczenia i braku odpowiedzi na trudne pytania. Sondaże pompują nieistniejący ruch do poziomu absurdu, były takie słupki, które dawały zwycięstwo albo wynik 29%. Po Internecie zaczynają krążyć coraz ciekawsze informacje i fotografie. W „Hybrydach” Robert Raczyński i Patryk Hałczkiewicz, jako głowni przedstawiciele sztabu Kukiza, kompromitują się totalnym pustosłowiem w czasie „debaty” prowadzonej przez życzliwych Kukizowi dziennikarzy. Napięcie siada, gdy nagle wyskakuje hochsztapler i człowiek bezpieki Zbigniew Stonoga, który najpierw ujawnia „taśmy”, a potem proponuje współpracę z Kukizem. Narastają wątpliwości o co tak naprawdę Kukizowi chodzi, z kim się zadaje i do czego zmierza.

Lista powiązań i politycznych sympatii Pawła Kukiza, które potrafią się zmienić nawet nie z roku na rok, ale z miesiąca na miesiąc, to doskonała ilustracja do zaplecza partyjnego, gdzie znajdziemy dosłownie wszystko. Przedstawiciele dowolnej znanej i mniej znanej partii, pracownicy budżetówki, a nawet kandydatka w wyborach Miss Świata Parowozów będzie rozwalać system.

Podkarpackie

Marcin Radochoński – wiek 30 lat, ale bogate doświadczenia polityczne. Przez lata związany z przemyskim PiS, zajmował wysoką funkcję skarbnika. Tuż przed wyborami samorządowymi w 2014 r. dochodzi do konfliktu między Radochońskim, a lokalnymi działaczami PiS. Nie znam powodów, dla których Radochoński odszedł z PiS i nie chcę ich znać, wystarczy mi informacja, że natychmiast przeszedł do KW Rafała Oleszka „Przyszłość Przemyśla” byłego radnego… SLD. Z listy pana SLD-owca 30-letni Marcin Radochoński startował jako 2., na listach była też 51-letnia Anna Radochońska, prawdopodobnie matka Marcina.

Renata Kania – wybitnie ciekawa postać w otoczeniu Pawła Kukiza, który walczy z biurokratyzacją, urzędnikami i „systemem”. Pani Kania jest Naczelnikiem Wydziału Świadczeń w POW NFZ w Rzeszowie i wraz ze starszym specjalistą NFZ Rafałem Śliżem działają w ruchu obywatelskim Kukiza rozwalając system, który wypłaca im pensje.

Kujawsko-Pomorskie

Jacek Lebiedziński – urodzony w 1966 roku. W 2011 przegrał wybory na prezydenta Włocławka w I turze, a w II poparł członka PZPR, SLD i byłego funkcjonariusza Milicji Obywatelskiej Andrzeja Pałuckiego z SLD, dzięki temu po wyborach został wiceprezydentem. Średnie pensje na takiej posadzie w tamtym czasie to ok. 10 tys. zł. W 2013 roku jako członek Włocławskiej Inicjatywy Gospodarczej organizował referendum w sprawie odwołania swojego byłego pryncypała. Na 14 tysięcy podpisów ponad 4 tysiące uznano za fałszywe, w tym były podpisy osób zmarłych. W 2014 roku startuje na prezydenta Włocławka i przegrywa z wynikiem 8,25%.

Bogdan Dzakanowski – 52 lata, kolega polityczny Romana Giertycha, w 2004 roku startował na senatora. Od kilku kadencji radny w Bydgoszczy. Trzeba uczciwie napisać, że na tle pozostałych kandydatów wypada przyzwoicie. Ma potwierdzony przez IPN status prześladowanego w czasach PRL, wielokrotnie zachował się godnie i odważnie, między innymi protestował przeciw zmianie nazwy mostu im. Lecha Kaczyńskiego. Dlaczego umieściłem Bogdana Dzakanowskiego wśród ludzi wspierających Kukiza, skoro nie bardzo pasuje do reszty? Powód jest oczywisty – piszę tylko i wyłącznie o faktach i nie wycinam głów z fotografii.

Lubuskie

Józef Pławski – 54 lata. Sam o sobie pisze tak: „Mieszkam w Lubuskiem, w niedużej wsi, z zawodu jestem elektromonterem, z zamiłowania genealogiem i miłośnikiem historii lokalnej. Jestem członkiem wielu organizacji i stowarzyszeń, m. in. Lubuskiego Towarzystwa Genealogicznego, OSP Smolno Wielkie ( jako sekretarz zarządu), sekretarzem Zarządu Związku Gminnego OSP w Kargowej, członkiem innych stowarzyszeń i grup działania. Nigdy nie należałem do żadnej partii politycznej, co nie oznacza jednak, że nie miałem sympatii do którejś z partii politycznych. Przez wiele lat byłem sympatykiem Konfederacji Polski Niepodległej, Porozumienia Centrum czy PiS-u. Jednakże moje apogeum zaangażowania politycznego i społecznego nastąpiło z chwilą powstania, tzw. Ruchu Zmielonych Pawła Kukiza. Zaangażowałem się czynnie w tegorocznej kampanii wyborczej Pawła Kukiza, jestem założycielem i adminem Społecznego Ruchu Poparcia Pawła Kukiza- Grupa Lubuska na Facebook".

Stanisław Juszczak – urodzony w 1970 roku, były członek i wieloletni radny z ramienia Samoobrony. Nauczyciel, ale powstało wiele wątpliwości, co do jego zatrudnienia w szkole, w czasach gdy Samoobrona rządziła i dzieliła. Wszedł do pokoju nauczycielskiego w klasyczny dla działaczy sposób, z takim CV, że mógłby zostać tylko konserwatorem. W 2014 roku startował z KW Polska Jest Najważniejsza i uzyskał 153 głosy, to jest 0,5%. Obecnie jeden z czołowych działaczy ruchu obywatelskiego Pawła Kukiza.

Łódzkie

Piotr Biliński – urodzony w 1955 roku. W latach 1990 - 1997 był architektem Łodzi, w 2011 bez powodzenia startował do senatu. W 2014 roku kandydował na prezydenta miasta KWW „Łodzianie bez partii”. Założycielem „bezpartyjnego” komitetu był Wojciech Bednarek, wieloletni członek PO. Sam Biliński w rozmowie z mediami mówił, że startuje, bo się zawiódł na Zdanowskiej, dokładnie tej samej Zdanowskiej, z tej samej partii PO.

Magdalena Chałas – urodzona w 1988 roku, czołowa postać komitetu w Łodzi. Do tej pory nie ma na koncie politycznych osiągnięć, ale szeroko udziela się w życiu kulturalno-oświatowym. W 2012 r. startowała w konkursie Miss Świata Parowozów, niestety przegrała z blondynką. Razem z Piotrem Korczarowskim, reporterem internetowej telewizji, tworzą komitet wspierający Pawła Kukiza. Pani Magda dodatkowo konkuruje z Kasią Tusk i na swoim blogu zamieszcza kreacje wyciągnięte z szafy. Nie mówię, że w tym jest coś złego, ale pojęcia nie mam, na czym polega „oburzenie”.

Małopolskie

Adam Grabski – lat 28, lokalny działacz, który startował z listy KPR „Razem” na radnego w powiecie proszowickim. Nie udało się, ale zaraz potem został jednocześnie szefem komitetu Kukiza i wiceprezesem Stowarzyszenia „Razem”. Jego zdaniem liderem ruchu obywatelskiego w Krakowie powinien być… Łukasz Gibała. Chodzi dokładnie o tego samego Łukasza Gibałę, byłego członka PO, byłego członka Twojego Ruchu i z jakichś niezrozumiałych powodów niedoszłego członka PSL.

Paweł Augustyn – rocznik 1968. Chyba rekordzista wśród obrotowych zwolenników Kukiza, do tej pory współpracował z PSL, Samoobroną, PO i Polską Razem. W 2011 roku bezskutecznie usiłował zostać senatorem z ramienia… Polska Jest Najważniejsza. Bardzo przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać i muszę sparafrazować „takich zbuntowanych ludzi nam potrzeba”.

Opolskie

Rafał Musiał – 30 lat i niewielkie osiągnięcia polityczne, ale ambicje parlamentarne. W 2011 roku, jako 26-latek startował z listy nr 2 (Polska Jest Najważniejsza) i pozycji 22. Nie ma potrzeby znęcać się nad bardzo ewentualnym posłem, bo jak wiadomo całe ugrupowanie było jedną wielką groteską, które skończyło jak polityczne stringi. Obecnie Rafał Musiał jest jednym z bardziej zagorzałych zwolenników i aktywistów komitetu Kukiza. Jeszcze nie wiadomo, czy przesunie się w kolejce, ale ma poważne szanse załapać się do pierwszej 10.

Krzysztof Skwarczyński – zaledwie 26 lat, pasuje do profilu młodych antysystemowców. Startował z listy KWW Przemysław Dziaduś w Nysie. Nie przekroczył progu, podobnie jak Adrianna Skwarczyńska, lat 21 o nieustalonym stopniu pokrewieństwa. Radnym został sam Przemysław Dziaduś, Skwarczyński założył komitet poparcia Kukiza w Nysie i na razie czeka, co będzie dalej. Jak widać w zestawie opolskim, nie ma szału, ale kosztowało mnie to najwięcej wysiłku, bo najtrudniej było znaleźć zwolenników Kukiza w jego rodzinnych stronach.

Podlaskie

Marcin Leoszko – lat 35. Antysystemowy dyrektor oddziału Mennicy Wrocławskiej w Białymstoku, kandydat PO na radnego Białegostoku w 2010 roku. W Białymstoku otworzył oddział spółki, która handluje metalami szlachetnymi. Firmę założyli jego koledzy z Politechniki Wrocławskiej. W ciągu roku młodzi biznesmeni osiągnęli 1 milion obrotów i znaleźli strategicznego inwestora. Pan Marcin chce to wszystko wywalić w powietrze i zacząć od nowa, bez żadnej biurokracji, urzędów i żeby nic nie było… poza oddziałem Mennicy Wrocławskiej w Białymstoku.

Mariusz Dąbrowski – 40-letni doświadczony polityk. W 2010 roku stratował z listy PO na radnego Białegostoku. Były student i magistrant Prezydenta Białegostoku, dr hab. Tadeusza Truskolaskiego. Prowadzi Biuro Krzysztofa Liska, posła do Parlamentu Europejskiego. Podróżnik, pasjonat kultury japońskiej. Były partyjny kolega wyżej wymienionego Marcina Leoszko.

Można się nie znać na polityce i na wszystkim innym, ale wystarczy trochę znać życie, żeby parsknąć śmiechem po naiwnych oświadczynach, że te dziewice chcą czegoś więcej niż kolejnego razu.

Matka Kurka

Źródło: http://kontrowersje.net/listy_kukiza_po_pis_lpr_pjn_oraz_nfz_i_miss_wiata_parowoz_w