Na razie rosyjski prezydent Władimir Putin nie chce zwracać uwagi na tak ważne kwestie, jak prawa człowieka, Krym i Ukraina. A jednak, w czasie Mistrzostw Świata strajk głodowy nielegalnie uwięzionego ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa powinien otworzyć oczy świata na wszystkie zbrodnie reżimu Putina, które Kreml chciałby ukryć – piszą autorzy wpływowego amerykańskiego wydania „The New York Times”.
„W szczycie wspaniałego widowiska piłkarskich mistrzostw świata, ostatnie rzeczy, na które Władimir Putin chciałby zwrócać uwagę, to prawa człowieka, Krym i Ukraina. To dobra okazja, by przypomnieć sobie sprawę Ołeha Sencowa, ukraińskiego reżysera, który przez ponad miesiąc głoduje w odległej syberyjskiej kolonii, i przypomnieć rosyjskiemu prezydentowi, że jego drogie wydarzenie sportowe nie usprawiedliwia zbrodni rządu”
– zauważa artykuł.
Autorzy publikacji przypominają, że Sencow, w najlepszych tradycjach epoki, został skazany na 20 lat więzienia sowieckiej według zeznań wydanych w wyniku tortur i zwraca uwagę czytelników na ten fakt, że wybitni rosyjscy artyści, Parlament Europejski i Departament Stanu USA wymagają natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia ukraińskiego reżysera.
„Kreml jak zawsze zaprzecza wszystkiemu, nazywając ślady tortur wynikiem prób »sadomasochizmu« dokonanych przez samego więźnia. Kontrolowane przez Moskwę media mówiły, że w ten sposób Zachód chce podważyć sukces Pucharu Świata w Rosji. Nie, nie i po raz kolejny nie! Reżim Putina jest bezpośrednio odpowiedzialny za atak na Ukrainę, tortury i fałszywy proces pana Sencowa”
– podkreśla gazeta.
Redakcja gazety niepokoi się, że ukraiński reżyser ryzykuje życiem, przyciągając uwagę świata na arbitralność, jaka ma miejsce w Rosji.
Ukraiński więzień sumienia, a także prawda, którą broni, zasługują na pełne poparcie Zachodu, niezależnie od tego, co dzieje się na rosyjskich stadionach lub w głowie Trumpa, podsumuwuje „The New York Times”.