"Niecały rok użyłem, mówiliśmy o tym, sformułowania, które przeszło do historii polskiej polityki. Totalna opozycja. Wtedy mówiliśmy o tym i zastanawialiśmy się, czy to nie jest zbyt mocne i twarde. Dzisiaj chcę wam powiedzieć: nie jest, bo na totalną władzę i złe państwo odpowiedzią musi być totalna opozycja. Opozycja Platformy Obywatelskie" - grzmiał dzisiaj przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna. Na peowskim 'sabacie' nakreślał przyszłą politykę PO wobec PiS.

Jaka będzie? Taka sama, jak dotąd. Pajacowanie. Pajacowanie. Totalne pajacowanie!!!

"Tok rok złego państwa PiS, złej polityki, polityki agresji, nienawiści, niechęci, szukania wrogów, polityki gorszego sortu, odsuwania, braku zaufania, złych emocji. To wszystko widzimy, to wszystko prawda. Tak naprawdę ta polityka państwa PiS byłaby dużo skuteczniejsza, gdyby nie miała przed sobą jednej przeszkody. Ta przeszkoda dla złego państwa PiS nazywa się Platforma Obywatelska" - deklarował tyleż dumnie, co niezgodnie z prawdą Schetyna. 

Szef PO bronił też patologicznego systemu oligarchii w samorządach. "Dzisiaj to samorząd jest dla nas wielkim wyzwaniem, bo polska idea samorządności, ten fenomen, który jest opisywany w całej Europie jako coś nietypowego, dzisiaj jest przy nim stawiany znak zapytania. Dzisiaj podważana jest samorządność. Robi to prezes Kaczyński bezpośrednio, osobiście, a wiemy, że jak czymś się zajmie, to z tego są tylko kłopoty" - mówił Schetyna. 

Skrytykował też reformę szkolnictwa. I to jak "rezolutnie"! "Nie pozwolimy na to, żeby polskie dzieci, wychowankowie reformy minister Zalewskiej wyjeżdżali na wakacje do San Escobar, bo stamtąd nie ma powrotu" - zażartował Schetyna.

Prawda, że śmieszne? 

Na koniec Schetyna deklarował - tak, tym razem to nie żart - że Platforma jest strażnikiem wolności i pogoni "komunistyczną mentalność PiS". "Mówię bardzo wyraźnie, że właśnie Platforma będzie zawsze stać na straży wolności, niezależności, podmiotowości i instytucji oraz ludzi, całej Polski. Chcę powiedzieć, że ten rok bardzo szybko minął, dużo rzeczy się zdarzyło. I te 3 lata też miną równie szybko. Będziemy gotowi do wyborów. Wygramy je i pogonimy PiS" - zaklinał Schetyna.

I kto mu jeszcze uwierzy?...

ol/300polityka.pl, Fronda.pl