Jak mówi rzeczniczka Departamentu Stanu USA Marie Harf: „Obawiamy się, że nowa ustawa jeszcze bardziej ograniczy działalność organizacji społeczeństwa obywatelskiego w Rosji. To kolejny przykład tłumienia przez rząd rosyjski niezależnych głosów oraz podejmowania przez niego działań mających na celu odizolowanie Rosjan od świata.”

Harf podkreśliła, że Stany Zjednoczone są zaniepokojone "coraz większymi ograniczeniami nakładanymi na niezależne media, społeczeństwo obywatelskie, mniejszości i opozycję polityczną".

Wczoraj prezydent Władimir Putin podpisał ustawę, która przewiduje, że można uznać za niepożądaną organizację, lub firmę, która „stwarza zagrożenie dla podstaw ustroju konstytucyjnego Rosji, jej obronności lub bezpieczeństwa".

Dzięki czemu rosyjskie władze uzyskają prawo do zakazania działalności zagranicznych organizacji pozarządowych, a także do osądzenia pracowników! Pracownikom może grozić do sześciu lat więzienia lub zakaz wjazdu do Rosji.

Akt prawny zezwala również na blokowanie kont bankowych podmiotów, które zostały uznane za niepożądane.

Twórcy ustawy twierdzą, że "pozwoli ona w trybie prewencyjnym bronić podstaw konstytucyjnych państwa, interesów narodowych, praw obywateli i bezpieczeństwa państwa".

Media rosyjskie określają ten akt prawny jako „ustawę o niechcianych gościach”. Obrońcy praw człowieka w Rosji ostrzegają, że ta kontrowersyjna ustawa może uderzyć w organizacje takie jak Lekarze bez Granic, Amnesty International, Międzynarodowa Grupa Helsińska, Reporterzy bez Granic, Greenpeace, Transparency International i Human Rights Watch.

TAG/Onet.pl